[ad_1]
W wigilijnym orędziu abp Gądecki podkreślił, że w noc Narodzenia Pańskiego wybrzmiewa dobitniej nasz głos dla życia. – Dla życia, które domaga się bezwarunkowego przyjęcia i szacunku, domaga się ochrony i troski zwłaszcza wtedy, gdy jest słabe, chore, i zagrożone – zaznaczył.
Nawiązując do ofiary rodziny Ulmów, stwierdził, że “nawet w otchłani zła można wybrać drogę dobrego Samarytanina, który idzie z pomocą zranionemu człowiekowi, ryzykując wszystko”. – Dowodząc, że miarą miłości jest miłość bez miary – uściślił.
ZOBACZ: Kard. Stanisław Dziwisz trafił do szpitala. Archidiecezja prosi o modlitwę
Przewodniczący Episkopatu zachęcił, aby w tę błogosławioną i pełną duchowego światła noc popłynęła z naszych serc żarliwa modlitwa o pokój. – Módlmy się za wszystkie narody zranione terroryzmem i wojną, a w szczególności za Ziemię Świętą i Ukrainę, która potrzebuje z naszej strony gorącej modlitwy o sprawiedliwy pokój, a także pomocy materialnej – poprosił.
“Niech Chrystus rozjaśni mroki codzienności, abyśmy na sprawy ojczyzny umieli spojrzeć na Boży sposób”
Abp Gądecki zwrócił uwagę, że “nasze zobowiązania do obrony życia ludzkiego i rodziny, do kształtowania sprawiedliwości społecznej według Ewangelii, do zabiegania w codziennym życiu o pokój i prawdziwą wolność wynikają z naszego własnego chrztu świętego”. – Trzeba bowiem, abyśmy także dzisiaj, w nowych warunkach, dali światu wymowny przykład życia według Ewangelii – ocenił.
– A zatem pójdźmy pokłonić się Chrystusowi, który zstąpił do nas pośród nocy przygotowanej od tysięcy lat. Niech On rozjaśni mroki naszej codzienności, abyśmy – na bolesne i radosne sprawy osobiste i naszej ojczyzny – umieli spojrzeć na sposób Boży, czyli nie bez Boga, ale z Bogiem bez którego każda ludzka istota marnieje – zachęcił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
[ad_2]