[ad_1]
“Oczekujemy natychmiastowych działań przeciwko zwolennikom terroryzmu i antysemityzmu na WUM” – przekazał we wtorek Yacov Livne, ambasador Izraela w Polsce. Spotkał się z rektorem warszawskiej uczelni ws. transparentu, który na demonstracji poparcia dla Palestyny niosła studentka z Norwegii.
W sobotę przez centrum Warszawy przeszła kilkusetosobowa manifestacja popierających Palestyńczyków w konflikcie z Izraelem. W tłumie pojawiła się młoda kobieta z transparentem z napisem “Keep the world clean” oraz rysunkiem kosza na śmieci z narysowanym izraelskim symbolem.
Na oburzające hasło zwrócił uwagę ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne. “Warszawa dzisiaj. Polskie władze mają powinność zapobiegania przejawom takiego otwartego antysemityzmu” – napisał na platformie X, zamieszczając zdjęcia z sobotniej demonstracji.
Ambasador Izraela: Oczekuję natychmiastowych działań przeciw zwolennikom antysemityzmu
Poglądy kobiety, nazywającej się Marie Andersen – Norweżki studiującej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym – spotkały się z potępieniem m.in. prezydenta RP Andrzeja Dudy, wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego oraz włodarza stolicy Rafała Trzaskowskiego. Sprawą zajęła się prokuratura, a także władze uczelni, które wezwały studentkę “na dywanik” do rektora.
ZOBACZ: Skandaliczny transparent na marszu w Warszawie. Trzaskowski zagrał głos
We wtorek Yacov Livne napisał na X, że izraelscy studenci uczący się na WUM “są narażeni na groźby ze strony (innych) studentów, którzy promowali antysemityzm i wspierali Hamas”. Poinformował, że osobiście rozmawiał z rektorem stołecznej uczelni prof. Zbigniewem Gaciongiem.
“Na spotkaniu powiedziałem, że oczekujemy natychmiastowych działań przeciwko zwolennikom terroryzmu i antysemityzmu na uniwersytecie” – dodał ambasador.
WUM: Podjęliśmy przewidziane prawem kroki ws. transparentu
WUM jeszcze w niedzielę wydał oświadczenie ws. studentki, która niosła skandaliczny transparent. Zapewnił w nim, że do jego “naczelnych wartości” należy szacunek dla każdej osoby.
“Jednoznacznie potępiamy wszelkie przejawy nienawiści, w tym na tle narodowościowym i rasowym. Zaistniały incydent miał miejsce poza Warszawskim Uniwersytetem Medycznym. Władze Uczelni podjęły stosowne kroki przewidziane prawem” – dodano.
Marsze solidarności z Palestyną organizowane są nie tylko w Warszawie, ale i innych europejskich stolicach: Berlinie, Paryżu, Londynie czy Sarajewie. Część z nich przybiera agresywny przebieg, dlatego interweniuje policja, którą atakują demonstranci.
Polsatnews.pl
[ad_2]