[ad_1]
Jak poinformowała stołeczna policja, w sobotę wieczorem wytypowano mieszkanie, z którego wcześniej tego samego dnia ktoś mógł strzelać do autobusów komunikacji miejskiej.
“Zatrzymano w nim trzech nieletnich w wieku 13-15 lat. Chłopcy zostali umieszczeni w Policyjnej Izbie Dziecka. Jednocześnie policjanci ustalili, że w mieszkaniu przebywało jeszcze dwóch nastolatków, którzy uciekli z niego przed przybyciem funkcjonariuszy” – opisała KSP.
W niedzielnym komunikacie dodano, że “wytypowano miejsce pobytu” nastolatków, którzy zdołali uciec. “Dwóch 16-latków także zatrzymano. W mieszkaniu, z którego miały zostać oddane strzały, policjanci zabezpieczyli dwie wiatrówki na CO2. Czynności w tej sprawie pozostają w toku” – podsumowała policja.
Wszyscy nastolatkowie trafili do Policyjnej Izby Dziecka. Ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.
– Prawdopodobnie usłyszą zarzuty narażenia na niebezpieczeńswo utraty życia lub zdrowia i uszkodzenia mienia. Straty szacowane są na kilkadziesiąt tysięcy złotych – powiedział polsatnews.pl Jacek Wiśniewski z KSP.
Warszawa. Ktoś wiatrówką ostrzelał autobusy.
W sobotę przed południem na ulicy Marszałkowskiej w pobliżu skrzyżowania z Hożą ostrzelano – najpewniej z wiatrówki – pięć autobusów komunikacji miejskiej.
– Funkcjonariusze sprawdzają monitoring, szukają świadków i rozpytują osoby, które mogą coś wiedzieć o sytuacji – przekazał polsatnews.pl podkom. Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
ZOBACZ: Warszawa. Ostrzelane autobusy na Marszałkowskiej. Ktoś użył wiatrówki
Jak informowała stołeczna policja, szczęśliwie nikt nie został ranny.
Pojazdy obsługiwały linie w centrum Warszawy: 131, 522 i 525 – jadące na Dworzec Centralny oraz 520 – kursującą do pętli Plac Bankowy.
W autobusach należących do Miejskich Zakładów Autobusowych oraz firmy Mobilis, podwykonawcy warszawskiego ZTM, zniszczona jest część szyb, uszkodzono ponadto karoserię. Autobusy nie nadają się do dalszego użytkowania.
[ad_2]