[ad_1]
Ciepło i deszczowo na zachodzie, zimno i słonecznie w centrum i na wschodzie
Wszystkie znaki w pogodzie wskazują na to, że powróci spory kontrast temperaturowy między wschodem a zachodem naszego kraju. Na prawo od linii rzeki Wisły możliwe lokalne przymrozki. Im dalej na zachód, tym cieplej – nawet do 8 stopni krótko po wschodzie słońca:
Najcieplej tradycyjnie na Dolnym Śląsku, w województwie lubuskim oraz w Wielkopolsce. Na termikę nie będzie można narzekać też na Pomorzu Zachodnim, Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i ziemi łódzkiej. Tam nie ma co liczyć na śnieg.
Krótko po wschodzie słońca opady możliwe w niemal całej Polsce zachodniej, centralnej oraz na Górnym Śląsku:
Ładny poranek zapowiada się:
- na Warmii i Mazurach,
- na Podlasiu,
- w centralnej i wschodniej części Mazowsza,
- na Lubelszczyźnie,
- na Podkarpaciu.
W pozostałych regionach trzeba liczyć się ze sporym zachmurzeniem oraz przelotnymi opadami deszczu. IMGW ostrzega przed możliwością wystąpienia oblodzeń w niemal całym paśmie Karpat.
ZOBACZ: Starlinki zaczną spadać z nieba. Winne awarie pierwszych modeli
W godzinach okołopołudniowych w dzielnicach zachodnich może mocniej powiać. Wicher będzie stopniowo zmieniał kierunek z południowego na zachodni i północno-zachodni. Biomet w całym kraju będzie niekorzystny.
Cała Polska w chmurach, sporo deszczu i… śnieg!
Popołudnie nie będzie należało do najprzyjemniejszych. Po pięknym poranku w dzielnicach wschodnich nie ma co liczyć na równie ładną aurę w późniejszych godzinach. Cały kraj będzie skąpany w chmurach piętra średniego i niskiego.
Opady przetoczą się przez praktycznie cały kraj, choć ich charakter może być lokalny. Może np. okazać się, że w jednej miejscowości spadnie sporo deszczu, a w sąsiadującej z nią gminą będzie tylko pochmurno.
Warto jednak zwrócić uwagę na możliwość wystąpienia opadu śniegu, którą sugeruje kilka popularnych modeli pogodowych:
Spodziewamy się, że śnieg spadnie:
- w Tatrach,
- w Beskidzie Żywieckim,
- w Bieszczadach,
- na Warmii i Mazurach,
- na Podlasiu.
W pozostałych częściach Polski trzeba przygotować się raczej na deszcz. Co z termiką? Będziemy mogli wyróżnić trzy duże obszary, gdzie śnieg przez pewien (raczej krótki) czas zdoła się utrzymać:
Są to:
- Warmia, Mazury, Podlasie i północno-wschodnie krańce Mazowsza,
- Tatry i Beskid Żywiecki (wliczając w to także Podgórza Przedtatrzańskie),
- Bieszczady.
Szacowana pokrywa śnieżna dla tych regionów może wahać się między 1 a 3 cm. Najcieplej będzie na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie – do 7 stopni Celsjusza. Nieco chłodniej, jednak wciąż z wartościami przekraczającymi 4-5 kresek w Wielkopolsce, w kujawsko-pomorskim, na Górnym Śląsku oraz w północnej części Małopolski i na ziemi łódzkiej.
Szary, pochmurny i deszczowy wieczór z opadami na wschodzie
Nie zanosi się na żadne znaczące zmiany w pogodzie po zachodzie słońca. Temperatura ani drgnie, w czym sporą rolę odegrają ciężkie chmury, które nie dopuszczą do ucieczki ciepła znajdującego się przy podłożu do wyższych warstw atmosfery.
Minimalne szanse na rozpogodzenia rysują się tylko na pograniczu polsko-czeskim, ze szczególnym wskazaniem na ziemię opolską i południowe krańce Górnego Śląska. Deszcz i śnieg zdominują pogodę na prawym brzegu rzeki Wisły. Na zachodzie, mimo gęstych obłoków, padać nie powinno.
Sporo wskazuje na to, że pochmurna, deszczowa pogoda zostanie z nami przez co najmniej dwa dni. Nie zanosi się też na to, by śnieg dotrwał dłużej niż do środy, choć wyjątkiem od tej reguły będą wyższe regiony w Karpatach.
red.
/ Polsatnews.pl
[ad_2]