[ad_1]
– Protesty są całkowicie oddolne i do nich przyklejają się różne nacjonalistyczne organizacje. To nie są rolnicy, nie wierzę, że to był prawdziwy rolnik, bo to w nas uderza – mówił Wiesław Gryn. Lider stowarzyszenia Oszukana Wieś w “Gościu Wydarzeń” odniósł się do skandalicznego hasła, które pojawiło się na proteście rolników w Gorzyczkach.
Bogdan Rymanowski pytał Wiesława Gryna o protesty rolnicze odbywających się w dziesiątkach miejsc w Polsce i ewentualne rozpoczęcie negocjacji między przedstawicielami środowiska rolniczego i resortu rolnictwa. Chwilę wcześniej we wtorkowym “Gościu Wydarzeń” do takich rozmów zapraszał wiceminister Michał Kołodziejczak.
– Jesteśmy gotowi na rozmowy, ale konstruktywne – które coś zmienią, by rozważyło się nasze postulaty i przyjęło jako pewnik. Oczekujemy głębokiej rewizji Zielonego Ładu, zmiany podejścia do importu zbóż w ogóle z krajów trzecich – stwierdził.
Skandaliczny baner na proteście w Gorzyczkach. Gryn: “Tak nie powinno być”
Jednocześnie lider Oszukanej Wsi podkreślił, że nie ma mowy o żadnych ustępstwach ze strony rolników. – Reguły jednak zmienimy, w stosunku do tymczasowych. Przyjedziemy z twardymi konkretami, to nie będą postulaty ogólne tylko gotowe projekty. Tylko do zatwierdzenia przez Ministerstwo Rolnictwa – dodał.
WIDEO: Wiesław Gryn o negocjacjach z resortem rolnictwa: “Przyjedziemy z twardymi konkretami”
Zdaniem Gryna protesty mogą się zakończyć jedynie wówczas, gdy “rząd zrozumie, że zależy to tylko od nich“. – To muszą być zero-jedynkowe decyzje – mówił.
Prowadzący pytał też Gryna o hasło, które pojawiło się na transparencie rozwieszonym na traktorze uczestnika protestu w Gorzyczkach w województwie śląskim. Na banerze widniał napis: “Putin, zrób porządek z Ukrainą, Brukselą i naszymi rządzącymi”.
ZOBACZ: Gorzyczki. Skandaliczny transparent na proteście rolników. Mamy wyjaśnienia organizatora
Baner wywołał spore poruszenie w sieci i tysiące komentarzy internautów, którzy krytykowali organizatorów protestów. Szef MSW Marcin Kierwiński podał, że w sprawie działają policja i prokuratura.
“My zboża ukraińskiego nie potrzebujemy”
Jak przekonywał Wiesław Gryn, tego typu zachowanie zdecydowanie nie pomaga środowisku rolniczemu. Jednocześnie wyraził podejrzenie, że transparent mógł być przywieziony przez osobę, która celowo chciała doprowadzić do skandalu i przedstawienia protestujących w niekorzystnym świetle.
– To jest całkowite szkodzenie rolnictwu. Protesty są całkowicie oddolne i do nich przyklejają się różne nacjonalistyczne organizacje. To nie są rolnicy, nie wierzę, że to był prawdziwy rolnik, bo to w nas uderza. Na pewno to nam nie pomoże, tak nie powinno być – podkreślił.
Bogdan Rymanowski zapytał także o incydent z wysypaniem zboża z pociągów stojących na przejściu granicznym w Medyce. Działania rolników wywołały oburzenie ukraińskich polityków w tym między innymi ambasadora Ukrainy w Polsce Wasyla Zwarycza. – Nie popieram, ale się solidaryzuję. Powiem brzydko, my zboża ukraińskiego nie potrzebujemy – podsumował.
mjo/wka
/ Polsatnews.pl
/ Polsat News
[ad_2]