[ad_1]
“Dziś kolejne 183 tys. szczepionek przeciw COVID-19 trafiło do Polski, zakontraktowano także kolejne 200 tys. dawek szczepionki. Będziemy na bieżąco informowali na temat daty dostawy tej transzy do Polski” – przekazała rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia Iwona Kania w komunikacie cytowanym przez PAP.
14 grudnia resort informował o zamówionych szczepionkach. – Każdy, kto będzie chciał się zaszczepić, będzie mógł to zrobić – mówiła wówczas minister.
Chodzi bowiem o nową wersję szczepionki przeciwko COVID-19 – Nuvaxovid – która jest dostępna od 6 grudnia. Jest to dawka, którą mogą przyjąć osoby które ukończyły 12 lat. Skierowania zostały wystawione automatycznie, jednak przed udaniem się na szczepienie, trzeba się zapisać.
Szczepienie przeciw COVID-19. Jak się zapisać?
Na szczepienie można zapisać się na kilka sposobów: korzystając z Internetowego Konta Pacjenta, w placówce POZ lub aptece. Wykaz miejsc, które przyjmują chętnych, jest umieszczony na stronie internetowej ministerstwa.
Dodatkowo zapisów można dokonać również za pomocą infolinii pod numerem 989. Resort zdrowia zdecydował się na pozostawienie tej opcji, głownie mając na uwadze potrzeby osób starszych, dla których będzie to znacznym ułatwieniem.
Warto dodać, że jeśli osoba chcąca poddać się szczepieniu nie będzie posiadała skierowanie, nie musi iść do lekarza. W punktach szczepień znajdują się osoby uprawnione do wystawiania skierowań.
Szczepionkę można przyjąć jako kolejną dawkę w rozpoczętym cyklu szczepień, pod warunkiem, że od ostatniej dawki minęło co najmniej pól roku. W przypadku osób, które do tej pory nie przyjęły szczepionki, otrzymają one dwie dawki w odstępie trzech tygodni.
Co ciekawe, w planach są nie tylko kolejne dawki szczepionki, które mają trafić do Polski, ale nowa minister zdrowia chce również utworzyć specjalną grupę. – Planujemy utworzenie zespołu ds. monitorowania sytuacji epidemiologicznej, który będzie analizował sytuację oraz przygotowywał rekomendacje – zapowiedziała Leszczyna.
Szczepienie przeciw COVID-19. Duże zainteresowanie
Zdaje się, że zainteresowanie pacjentów szczepieniami przerosło oczekiwania resortu. Po pierwszych dawkach, które trafiły do Polski praktycznie nie ma już śladu.
Problem dotyczy głównie dużych miast. Pacjenci nie mogą zapisać się na kolejną dawkę np. w Gdańsku, Gdyni, Słupsku oraz Malborku. Szpitale informują, że szczepionki, które uda się otrzymać, w pierwszej kolejności zostaną przekierowywane są do pracowników ochrony zdrowia.
Z brakiem dostępności preparatów zmagają się również apteki. W przypadku farmaceutów dodatkowym problemem są także procedury, m.in. utrudniony dostęp do szkoleń, na które trzeba czekać nawet parę tygodni.
– Jeżeli chodzi o pacjentów, to są bardzo zainteresowani szczepieniami. Dzwonią i pytają. Apteki mają dziennie kilkanaście lub kilkadziesiąt zapytań w tej sprawie. Nie ma dostępności wolnych terminów w systemie, więc te pytania są telefoniczne lub pacjenci przychodzą bezpośrednio do apteki – przekazał Łukasz Fijałkowski z apteki w Gdańsku w rozmowie z Polsat News.
[ad_2]