[ad_1]
Ryszard Czarnecki wydał oświadczenie, w którym skomentował decyzję prokuratury w Zamościu. Ona wysłała do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie jego immunitetu. Śledczy zbadali sprawę tzw. kilometrówek, czyli zwrotów kosztów podróży.
Śledczy zarzucają, że Ryszard Czarnecki w latach 2009-2013 – aby osiągnąć majątkową korzyść – doprowadził Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia 203 167 euro. Chodzi o tzw. “kilometrówki”, czyli zwrot kosztów podróży. Polityk miał twierdzić, że mieszka w Jaśle, a w rzeczywistości była to Warszawa.
Do sytuacji miało dochodzić między 10 czerwca 2009 roku a 12 listopada 2023 roku
ZOBACZ: Zbigniew Boniek zaczepił Ryszarda Czarneckiego w sprawie TVP. “Rysiu na warcie, to są jaja”
Dodatkowo polityk – jak czytamy w oświadczeniu – złożył ponadto 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, “w których podał nieprawdę co do odbywanych podróży służbowych, w tym pojazdów, jakimi miał odbywać podróże i liczby przejechanych kilometrów, wprowadzając odpowiednie służby Parlamentu w błąd, co do wskazanych wyżej okoliczności”.
Ryszard Czarnecki wydał oświadczenie. “Środki już dawno zostały zwrócone”
“W związku z informacją o wystąpieniu prokuratury o odebranie mi immunitetu oświadczam:
- Zależy mi na jak najszybszym wyjaśnieniu tej sprawy
- Wszystkie środki, o które zwrócił się Parlament Europejski, już dawno zostały zwrócone
- Nie naraziłem na żadne straty również polskiego podatnika
- O toczącym się postępowaniu nigdy nie byłem formalnie powiadomiony, a tym samym nie byłem również nigdy przesłuchiwany i nie miałem możliwość obrony swojego dobrego imienia.
- Zwracam uwagę na interesującą koincydencję skierowania tej sprawy do Brukseli w momencie ustalania list wyborczych do Parlamentu Europejskiego” – napisał Ryszard Czarnecki.
[ad_2]