[ad_1]
W sobotę, gdy na murawę stadionu Widzewa Łódź wjechała karetka, aby ratować życie zasiadającemu na trybunach fanowi gospodarzy, “kibic” RKS Radomiaka Radom wykrzyczał wulgarne słowa z życzeniami śmierci. Radomski klub wydał oświadczenie w tej sprawie, w którym nie wykluczył surowych konsekwencji. Wiadomo też, że – niestety – nie udało się przywrócić akcji serca u kibica Widzewa.
Podczas sobotniego meczu Radomiaka Radom i Widzewa Łódź, którego gospodarzem była ta druga drużyna, doszło do dramatycznych wydarzeń. Jeden z kibiców gospodarzy w trakcie pierwszej połowy najpewniej doznał ataku serca.
Spotkanie rozgrywane w ramach Ekstraklasy zostało przerwane, a na murawę wjechała karetka. Kilkanaście tysięcy kibiców na stadionie w Łodzi usłyszało od spikera, że trwa walka o życie mężczyzny.
Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy prowadzono akcję ratowniczą, jedna z osób “wspierających” Radomiaka wykrzyczała w stronę murawy: “Zdychaj, k***”. Nagranie z tego fragmentu krąży w sieci, lecz nie publikujemy go ze względu na wulgaryzmy.
Skandaliczne zachowanie kibica. Internauci chcą surowej kary
Niestety, tego samego dnia późnym wieczorem Widzew przekazał smutne wieści. “Pomimo błyskawicznej reakcji służb i podjęcia akcji ratunkowej, (nasz) kibic, który zasłabł na stadionie, zmarł w szpitalu” – poinformował. Jak dodano we wpisie na platformie X, drużyna “śle wyrazy współczucia i łączy się w bólu z bliskimi”.
ZOBACZ: Lublin: Groźnie wyglądający wypadek. Policjanci publikują film
Wyrazy wsparcia dla Widzewa przekazał m.in. inny łódzki – ŁKS. “Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny zmarłego kibica Widzewa. Łączymy się z Wami w bólu”. W sieci jednocześnie pojawiło się oburzenie wobec zachowania “kibica” Radomiaka i żądania, by nigdy więcej nie mógł wchodzić na stadiony jako widz.
Radomiak Radom: Weryfikujemy prawdziwość nagrania
Przed północą głos w sprawie zabrał rzecznik radomskiego klubu Damian Markowski. Stwierdził, iż “kłamstwem jest to, co wypisują niektórzy ‘dziennikarze’, że kibice Radomiaka zachowywali się wulgarnie podczas reanimacji kibica Widzewa Łódź”. Jego komentarz pojawił się na platformie X jako odpowiedź na wpis z kondolencjami od Radomiaka.
Z kolei w niedzielę pojawiło się krótkie oświadczenie na profilu RKS Radomiaka Radom. Jak czytamy, klub “bada autentyczność nagrania, które od sobotniego wieczora widnieje w internecie”. “Jeśli film okaże się prawdziwy, niezwłocznie zidentyfikujemy widoczną na nagraniu osobę i zostanie on ukarany dożywotnim zakazem stadionowym” – zapewniono.
wka/ Polsatnews.pl
[ad_2]