[ad_1]
Trwa protest polskich przewoźników w województwie lubelskim i podkarpackim. Demonstranci blokują drogi prowadzące do granicy z Ukrainą. Żądają ściślejszych kontroli ukraińskiego transportu oraz usprawnienia obsługi na przejściach granicznych. Do sytuacji odniósł się ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Stwierdził, że to “bolesny cios”.
Przewoźnicy zablokowali drogi prowadzące do przejść granicznych z Ukrainą w województwie lubelskim – w Dorohusku i Hrebennem, a na Podkarpaciu – w Korczowej.
Protest rozpoczął się po godz. 12. Demonstranci ustawali się na jezdni z transparentami. Przepuszczane są jedynie transporty z pomocą humanitarną, paliwem, żywotnością i zwierzętami, a także samochody osobowe. Protestujący raz na godzinę przepuszczają jedną ciężarówkę z Polski i jedną jadącą z Ukrainy, reszta pojazdów musi czekać.
Protest przewoźników przy granicy z Ukrainą. “Firmy z Polski zagrożone”
Demonstranci żądają wyrównania szans między przewoźnikami z Polski i Ukrainy i ściślejszych kontroli ukraińskiego transportu. Domagają się przywrócenia zezwoleń transportowych dla ukraińskich przewoźników, zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny w Ukrainie i skontrolowania ich kapitału, a także usprawniania obsługi na przejściach granicznych.
Jak mówią przewoźnicy, bez interwencji rządu, wiele firm transportowych z Polski jest zagrożonych.
ZOBACZ: Polska przekazała Ukrainie ogromną liczbę czołgów
– My, jako Polacy, mamy szereg obciążeń, przewoźnicy ukraińscy tej sytuacji nie mają. Przewoźnicy ukraińscy mają w tym momencie kierowców w bród, bo jest wojna i są ograniczone możliwości przemieszczania się – powiedział Polsat News jeden z protestujących. – Kierowca u nas jest dużo droższy niż ukraiński – dodał inny.
Przekraczający granicę muszą liczyć się z długimi kolejkami.
Blokada granicy z Ukrainą. “Bolesny cios w plecy”
Do sytuacji przy granicy odniósł się ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Dyplomata zaapelował o odwołanie blokady.
“Blokowanie dróg do przejść granicznych w Hrebennym, Dorohusku, Korczowej przez polskich przewoźników to bolesny cios w plecy Ukrainy, cierpiącej od agresji rosyjskiej. Zagrożone są korytarze solidarnościowe między Ukrainą a UE. Apelujemy o zaprzestanie blokady granicy” – napisał Zwarycz na portalu X (d. Twitter).
ms/Polsat News
[ad_2]