[ad_1]
Podczas środowych protestów rolników w Warszawie w tłumie obecny był polityk Konfederacji – Sławomir Menzten. “W pewnym momencie policja potraktowała nas gazem” – napisał w mediach społecznościowych poseł, pokazując zdjęcie. Policja przyznała we wcześniejszym komunikacie, że konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego.
“Stałem pod Sejmem pomiędzy policją a rolnikami. W pewnym momencie policja potraktowała nas gazem” – napisał w mediach społecznościowych poseł Konfederacji Sławomir Mentzen.
Jak dodał, rolnicy w tym miejscu byli zupełnie spokojni. “Po prostu stali za mną. Interwencja policji nie wyglądała na uzasadnioną, wręcz przeciwnie, wyglądała na próbę eskalowania sytuacji” – podkreślił polityk. “Wraca stara, dobra, uśmiechnięta Polska z czasów rozbijania Marszu Niepodległości przez służby Donalda Tuska” – napisał Mentzen.
Polityk Konfederacji zamieścił swoje zdjęcie. “Tak wyglądałem, zanim gaz zaczął działać. Obecnie wyglądam tak, że wolałbym się nie pokazywać” – dodał.
Witold Tumanowicz: Szef MSWiA powinien stracić stanowisko
Poza Mentzenem na proteście rolników byli także inni politycy Konfederacji: Grzegorz Braun i Witold Tumanowicz. “Uśmiechnięte pałki i gaz wróciły pod Sejm. Policjanci dostali ewidentny rozkaz, by spacyfikować protest” – napisał w mediach społecznościowych Tumanowicz.
Dodał, że “obecnej władzy na rękę jest prowokowanie, by odwrócić uwagę od istoty, jakim są problemy polskich rolników”.
ZOBACZ: “Prowokatorzy” na proteście rolników? Szef związku: Każdy może założyć kamizelkę
“Razem z posłami Konfederacji uspokajaliśmy protestujących i rozmawialiśmy z dowódcami policji, by nie eskalowali. Niestety zdecydowano się na taktykę przesuwania kordonu zwartego w kierunku manifestantów oraz odpalenie gazu” – przekazał Tumanowicz.
Poseł Konfederacji podkreślił, że Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji “powinien zostać wezwany przez Sejm do wyjaśnień i stracić stanowisko”.
Protest w Warszawie. Policja: Konieczne było wykorzystanie środków
Rolnicy w środę tłumnie zjechali do Warszawy, aby protestować przeciwko Zielonemu Ładowi i zmianom w polityce UE dot. rolnictwa.
Do incydentów doszło przed Sejmem w Warszawie. Uczestnicy manifestacji zaczęli rzucać kostkami brukowymi w stronę policjantów – ci drudzy odpowiedzieli gazem łzawiącym.
ZOBACZ: Protest rolników. Policjant o “zadymiarzach”. Wskazuje na “miękką reakcję” oddziałów
Stołeczna policja, w związku z sytuacją w centrum miasta, wydała serię oświadczeń. “W związku z fizyczną agresją niektórych spośród osób protestujących przy ulicy Wiejskiej – wobec funkcjonariuszy policji – konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego” – przekazano.
[ad_2]