[ad_1]
Na przejściu granicznym w Dorohusku rolnicy zorganizowali protest generalny. Udział zapowiedzieli nie tylko demonstranci z Polski, ale też z Niemiec, Belgii, Holandii i Francji. Chcą zamknięcia granicy z Ukrainą. Obawiają się niekontrolowanego napływu artykułów rolno-spożywczych.
Rolnicy zaczęli się gromadzić na granicy od godz. 5:00 rano. Na przejściu granicznym w Dorohusku przepuszczają jedną ciężarówkę na godzinę.
Organizatorzy zapowiedzieli udział dwóch tysięcy osób w proteście. Strajki rolników rozpoczęły się 10 lutego i mogą potrwać do 10 marca. Kolejny protest jest zapowiedziany na 20 lutego.
Rolnicy protestują w całej Europie
W Polsce szczególnie wyraźny jest wątek napływu produktów rolnych z Ukrainy. Rolnicy podkreślają, że nie są w stanie konkurować z ukraińskim sektorem rolniczym bez ochrony ze strony władz Polski i Unii Europejskiej.
ZOBACZ: Rolnicy opanowali Wrocław. Blokada centrum miasta
Istotną sprawą jest ograniczenie hodowli zwierząt. Ponadto rolnicy z całej Europy podnoszą kwestię “Zielonego Ładu”. Podkreślają, że założenia programu doprowadzą do ograniczenia hodowli i produkcji rolnej wynikającej z ograniczenia upraw i kwestii ugorowania części gruntów.
Zdaniem rolników doprowadzi to do wzrostu cen żywności, ponieważ produktów rolnych będzie mniej na rynku.
Radosław Sikorski wskazuje rozwiązanie
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa temat rolnictwa skomentował szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Zaznaczył, że Polska jest jednym z krajów, które pomagają Ukrainie najbardziej, ale rolnicy i przewoźnicy “płacą najbardziej bezpośrednią cenę” za solidarność Europy.
ZOBACZ: Radosław Sikorski z poparciem szefowej PE. Chodzi o ważne unijne stanowisko
– Musimy to rozwiązać, żeby nie przysłoniło to ogólnego obrazu polskiej solidarności – wskazał minister spraw zagranicznych. Sikorski zauważył, że “pod presją wydarzeń Ukraina została dopuszczona do jednolitego rynku bez żadnych warunków i okresów przejściowych”.
– Jest rozwiązanie na horyzoncie, to ukraińskie zwycięstwo na Morzu Czarnym – dodał minister. Chodzi o morski korytarz transportowy, stworzony pomimo rosyjskiej blokady ukraińskich portów.
[ad_2]