[ad_1]
Jaka pogoda we czwartek 26.10.2023 rano?
Temperatura w całym kraju będzie dość wyrównana. Najcieplej będzie na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i Górnym Śląsku – tam słupki rtęci krótko po świcie będą wskazywać 11 stopni powyżej zera.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Ślimaki opanowały skrzynkę pocztową. “Twój list może mieć ślady skubania”
W pozostałych regionach nieznacznie chłodniej – można liczyć na około 8 stopni Celsjusza na plusie. Co warto odnotować, nawet na Suwalszczyźnie wskazania termometrów będą niewiele się różnić. Możliwe, że będą niższe co najwyżej o jeden stopień.
Na pograniczu ziemi lubuskiej i Wielkopolski możliwe opady deszczu:
Spodziewamy się, że w kolejnych godzinach strefa opadów skieruje się na zachód lub północny zachód. Główne modele pogodowe nie są tutaj w pełni zgodne. Można jednak pokusić się o stwierdzenie, że bez parasolki nie powinni wychodzić z domu zarówno mieszkańcy Bydgoszczy, jak i Łodzi. Punktowe, zanikające opady mogą też przetoczyć się przez Dolny Śląsk, jednak z każdą kolejną godziną będzie ich coraz mniej.
Warto zwrócić tu uwagę na to, że na Litwie, już na wysokości Mariampola, czyli zaledwie 50 km od granicy z Polską, możliwe są dość intensywne opady śniegu
Nad zdecydowaną większością kraju spodziewamy się chmur, które niemal w całości zdominują czwartkowy poranek. Istnieje jednak spora szansa na to, że słońce dojdzie do głosu na Górnym Śląsku, Opolszczyźnie i ziemi kieleckiej w godzinach okołopołudniowych.
Jaka pogoda we czwartek, 26.10.2023 w południe?
Polska będzie podzielona na trzy główne strefy termiczne: ciepłą, umiarkowaną oraz zimną:
Od Dolnego Śląska, przez ziemię opolską, Górny Śląsk, Małopolskę (poza regionami górskimi), Podkarpacie, aż po województwo świętokrzyskie i lubelskie, można liczyć na całkiem przyjemny zakres temperatur – ta będzie się wahać między 13 a 15 kreskami powyżej zera.
Nad morzem, na Kujawach i w pasie centralnym, obejmującym województwo lubuskie, większość Wielkopolski i Mazowsza, ale i spory „wycinek” Warmii i Mazur słupki rtęci zatrzymają się między 9 a 10 stopniami Celsjusza.
W tym samym czasie, w wąskim pasie ciągnącym się od Bartoszyc, przez Giżycko, Ełk i Sokółkę przy granicy z Białorusią będzie już dość zimno. Spodziewamy się, że temperatura nie przekroczy tam +4 stopni.
Najmocniej padać będzie na północnych krańcach Mazowsza, Podlasiu oraz na Mazurach. Nie możemy wykluczyć też opadów na Lubelszczyźnie, jednak główne modele meteorologiczne nie są co do tej części Polski w pełni zgodne.
ZOBACZ: Włochy. Zamiast Bożego Narodzenia “święto zimy”. Pomysł w imię “równości etnicznej”
Nad zdecydowaną większością kraju dominować będą chmury, jednak są pewne szanse na to, że na pograniczu śląsko-małopolskim zdarzą się też chwile, kiedy słońce wyjdzie zza chmur – nawet na nieco dłużej! Wieczorem, tuż przed zachodem słońca, spore szanse na rozpogodzenia także na Podkarpaciu i we wschodniej Małopolsce.
Jaka pogoda we czwartek 26.10.2023 wieczorem?
Temperatura nad niemal całym krajem będzie zbliżona – spodziewamy się, że termometry wskażą między 8 a 12 stopni na plusie. Najcieplej na Górnym Śląsku i Rzeszowszczyźnie. Najchłodniej na Suwalszczyźnie: ok. 4 stopni na plusie. Uwaga, w Tatrach, na Pogórzach Przedtatrzańskich oraz w Kotlinie Kłodzkiej spodziewamy się miejscowego spadku temperatur do ok. +1 stopnia.
Późnym wieczorem opady zaczną zanikać w pasie województw centralnych, jednak nie oznacza to, że noc będzie pogodna. Nad zdecydowaną większością Polski nadal utrzymają się chmury piętra średniego.
Nieco więcej okazji na obserwowanie rozgwieżdżonego nieba zwłaszcza w okolicach Aglomeracji Śląskiej i Równiny Wrocławskiej. Miłośnikom astronomii przypominamy, że w nocy z czwartku na piątek, dokładnie o godzinie 02:22, będzie można obserwować koniunkcję Księżyca z Neptunem. Niestety, przez wzgląd na pogodę, szanse na podziwianie tego zjawiska będzie miało niewielu naszych rodaków.
red
[ad_2]