[ad_1]
Propalestyńscy demonstranci nie chcieli światełek na choince. Setki protestujących zebrało się w okolicach Rockefeller Center w Nowym Jorku i krzyczało “sprzeciw ludobójstwu”. Ulice zostały zamknięte, gdy policja próbowała przejąć kontrolę nad skandującym tłumem.
W Nowym Jorku przed budynkiem New Corp i Rockefeller Center zebrał się tłum nawołujący do rozejmu między Izraelem a Hamasem. Odbywała się tam 90. ceremonia zapalenia światełek na 20 metrowym świerku.
ZOBACZ: Warszawa. Proizraelski marsz przeszedł ulicami miasta
Niestety wydarzenie nie przebiegło w świątecznej atmosferze, ponieważ zakłócili je protestujący. Większość zebranych przybyła na demonstrację zorganizową przez Within Our Lifetime, organizację zrzeszającą Palestyńczyków.
Nowy Jork. Świąteczna ceremonia zakłócona. Starcie z policją
The Guardian rozmawiał z liderką stowarzyszenia, która powiedziała, że tradycja zapalania światełek była idealnym momentem do “edukowania mieszkańców Nowego Jorku” na temat wojny w Strefie Gazy.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Premier uznaje prawo do propalestyńskiego marszu w Dniu Pamięci, ale jest przeciwny
Niestety “edukacja” nie przebiegała w spokoju. Liczący setki osób tłum próbowała uspokoić policja. W tym czasie kilka osób zaczęło wspinać się na filary, latarnie, nacierać na ustawione barykady i wykrzykiwać przekleństwa w stronę funkcjonariuszy.
Liczebność demonstrantów wrosła na tyle, że służby były zmuszone chwilowo zamknąć ulice przy Rockefeller Center. Mundurowi dokonali kilku aresztowań, jednak nie podano, czy komuś zostały przedstawione jakieś zarzuty.
Propalestyńscy organizatorzy ogłosili swoje plany zakłócenia obchodów już na początku tygodnia. Powołali się na fakt, iż uroczystość przypadła na Międzynarodowy Dzień Solidarności z Narodem Palestyńskim. Święto zostało ustanowione przez ONZ.
kar/ sgo/polsatnews.pl
[ad_2]