[ad_1]
Protest rolników, zdj. ilustracyjne
58-letni kierowca chciał dojechać do domu i postanowił, że przedrze się przez blokadę rolników zorganizowaną w ramach protestu na węźle Kraśnik Północ trasy S19. Na masce jego renault zaczęli siadać demonstranci. Na miejsce wezwano policję.
W piątek po południu podczas protestu rolników przy ul. Wrzosowej w Kraśniku w Lubelskiem, w okolicy węzła na trasie S19 doszło do incydentu drogowego. Początkowo lokalne media donosiły, że zdarzenie miało dość dramatyczny przebieg.
Z przekazu wynikało, że “potrąconych miało zostać kilka osób”, a jedna miała trafić do szpitala.
Policja dementuje doniesienia. “Nikt nie ucierpiał”
Doniesienia te w rozmowie z polsatnews.pl zdementował oficer prasowy KPP w Kraśniku. – W zdarzeniu nikt nie ucierpiał – zaznaczył asp. Paweł Cieliczko.
ZOBACZ: Protest rolników. Ciągniki zablokowały europejską stolicę
58-letni kierowca renault rzeczywiście chciał przejechać przez blokadę, żeby dotrzeć do domu. Demonstranci nie chcieli go przepuścić. – Rolnicy siadali mu na masce. Doszło do kontaktu pojazdu z trzema osobami – przekazał policjant.
Kierowca został przebadany alkomatem, był trzeźwy. – Policja zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję – wyjaśnił i dodał, że kierowca został ukarany mandatem wysokości 1100 zł.
[ad_2]