[ad_1]
Czas przy bożonarodzeniowym stole może być bardzo przyjemny lub doprowadzić do wielu kłótni. Jak się okazuje, nie istotny nawet jest temat rozmowy, bowiem pokłócić można się o wszystko. – Możemy kłócić się o wszystko, ponieważ nie ważny jest temat rozmowy, ważniejszy jest sposób rozprawiania – podkreślił doktor Leszek Mellibruda w rozmowie z Polsat News.
Jak zaznaczył, szczególnie niebezpieczne są dwa typy osobowości. Pierwszy, czyli “wielepa” to osoba, która wie lepiej od innych na każdy temat. Druga osobowość nazywana jest typem “dominatora” i chce zawsze dominować nad innymi.
ZOBACZ: “Gość Wydarzeń”. Boże Narodzenie bez Boga? Eksperci zgodni: To możliwe
Niestety na takie osoby nie ma specjalnego sposobu. W takim wypadku ważne jest, by przy stole siedział ktoś, kto będzie pełnił rolę “nawigatora”. Taka osoba, powinna być odpowiedzialna za zamiany tematów, skracanie czasu wypowiedzi i wpływanie na intensywność rozmów.
Ważne by miała pod ręką tematy “dyżurne”, czyli zastępcze.
– To jest w ogóle problem naszych czasów. Większość z nas to osoby impulsywne, z małych powodów wybuchają. Rozmowy przy stole sprzyjają, aby takie osoby się nakręcały, wybuchały. To wiąże się oczywiście z korzyściami – ich korzyścią jest to, że zademonstrują, że wiedzą najlepiej, albo dominują, bo inni się podporządkowują i oni mają wtedy satysfakcję – wyjaśnił psycholog.
ZOBACZ: Familijne filmowe Święta Bożego Narodzenia 2023 w Polsacie
– Spora liczba osób za nim pomyśli zrobi coś lub powie. Warto zachęcać, by nauczyły się koncentracji uwagi – to co chcesz powiedzieć, najpierw powiedz sobie w myślach – wskazał.
O polityce przy świątecznym stole. Psycholog radzi “nic na siłę”
Jednym z najbardziej “kontrowersyjnych” tematów przy świątecznym stole jest temat polityki. Doktor Mellibruda stwierdził, że jeżeli taki temat jest nieunikniony, warto przeznaczyć na niego określoną ilość czasu np. “do pierwszych ciast”.
– Zachęcanie do tego, aby nie rozmawiać o tematach politycznych rodzi takie paradoksalne zjawisko, że jeszcze bardziej ludzie chcą o tym mówić. To tzw. zasada różowego słonia – podał. – Gdy ktoś powie “nie myśl o różowym słoniu” to będzie się miało odruch odwrotny, ciągle w myślach będzie przychodził różowy słoń – wyjaśnił.
WIDEO: Dr Leszek Mellibruda o kłótniach przy świątecznym stole
– Nie na siłę, raczej metodami pośrednimi, łagodnymi, bez angażowania złości własnej – wskazał, jak należy się zachowywać.
Dodał, że “najzdrowszym mechanizmem” radzenia sobie z większością kłopotów międzyludzkich jest poczucie humoru. Dobrze więc, by przy stole siedziała osoba, która potrafi rozśmieszyć towarzystwo, a przy tym złagodzić atmosferę.
Nie zawsze osoby zaczynające “trudne” tematy przy stole mają złą wolę. Czasami po prostu trwanie przy własnych przekonaniach może być nie zrozumiałe dla innych. – Nie umiemy dogadać się z kimś z rodziny, bo możemy żyć w przekonaniu, że fakty wyglądają zupełnie inaczej – przekonywał z kolei ekspert Piotr Trudnowski w wigilijnym “Gościu Wydarzeń”.
[ad_2]