Kilkadziesiąt zatrzymań na Marszu Niepodległości. Komunikat policji

Tegoroczny Marsz Niepodległości zorganizowano się pod hasłem “Jeszcze Polska nie zginęła”. W oświadczeniu wystosowanym przed rozpoczęciem przemarszu, organizatorzy zachęcali do “wspólnego oddania hołdu tym, którzy oddawali życie, przelewali krew i poświęcali się dla suwerennej oraz niepodległej Ojczyzny”.

Chwilę przed godziną 15 uczestnicy wyruszyli z Ronda im. Romana Dmowskiego. Koło godziny 17 dotarli na błonia Stadionu Narodowego na ulicy Siwca.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po godzinie 16 przekazał, że według szacunków warszawskiego ratusza Marsz Niepodległości zgromadził około 40 tysięcy osób. 

– Najpoważniejszym incydentem było to, że grupa osób przechodząc mostem Poniatowskiego zaczęła zrzucać race w kierunku jednej ze stacji paliw. W tym przypadku policjanci zadziałali bardzo szybko. Cztery osoby zostały zatrzymane, są wobec nich prowadzone czynności – przekazał podczas konferencji prasowej rzecznik prasowy stołecznej policji podinspektor Stanisław Marczak. 

Łącznie zatrzymano ponad 50 osób. Jak dodał większość zatrzymanych – około 40 osób, miały przy sobie narkotyki. – Duża liczba osób to też osoby, które były poszukiwane i postanowiły się pojawić w miejscach, gdzie odbywały się zgromadzenia. To jest zaskakujące, dlaczego takie osoby pojawiają się w takich miejscach – podał przedstawiciel warszawskiej policji. 

Tego dnia policjantów na służbie miało być kilka tysięcy. – To było jedno z największych zabezpieczeń biorąc pod uwagę nasze siły, ze strony policji w ostatnich latach. Wszystko po to, aby wczorajsze i dzisiejsze wydarzenia przebiegły w sposób bezpieczny – podkreślił. 

“Jest to jeden z najspokojniejszych Marszy Niepodległości. Dla nas ważne były czynności wyprzedzające. Na godz. 18:30 zatrzymano 56 osób, zabezpieczono ponad 1100 środków pirotechnicznych. Wszystkim życzymy bezpiecznego świętowania, jest jeszcze kilka godzin. My działamy dalej” – podsumowała na platformie X stołeczna policja.

Czytaj więcej