[ad_1]
– Brama jest za wąska. Stara miała 3,15 metra szerokości, samochód ma 3,05. Było ciasno, ale byliśmy w stanie wyjechać. Obecna brama ma 2,85 m szerokości – tłumaczy Mateusz Wróbel, prezes OSP Błotnica.
Absurd w Błotnicy. Wóz strażacki nie mieści się w bramie
– Zgodnie z uchwałą Prezydium Zarządu OSP wytyczne są takie, że brama dla pojazdów powyżej 3 metrów musi mieć wymiar 3,50 na 3,50 m. I takie było zapisanie ofertowe. Ta brama nie spełnia norm. Na dodatek wybrano firmę, która jako jedyna przedstawiła ofertę na bramę mniejszą, niż było w zapytaniu ofertowym. Brama powinna mieć certyfikat CE, pan wójt mówił, że ten certyfikat ma. Jak się okazało, nie jest to prawda – usłyszeli reporterzy “Interwencji” podczas spotkania ze strażakami i mieszkańcami.
ZOBACZ: Po schodach z wiadrem wody. Mieszkanie dostała od miasta
Remiza w Błotnicy powstała w latach 50. Nowa brama kosztowała 32 tysiące złotych. Nie można jej zdemontować, bo 30 tysięcy z tej kwoty, to dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego woj. lubuskiego.
– Zamontowali ją wewnątrz starej ościeżnicy, przyspawali i jest zwężone światło bramy – mówi Mateusz Wróbel, prezes OSP Błotnica.
– Ta brama jest najszersza, jaka w takim budynku mogła być zamontowana – odpowiada Łukasz Węglarz, wicewójt Starego Kurowa.
Remiza zostanie wyburzona?
Okazuje się, że remiza, w której zamontowano nową bramę, może nadawać się wkrótce do wyburzenia. Nadzór budowlany bada stan techniczny budynku. Sprawie przeglądają się także prokuratura i Urząd Marszałkowski. A urzędnicy gminni nie mają sobie nic do zarzucenia.
– Budynek nie posiada dokumentacji projektowej, nie zachowały się żadne dokumenty. Bazowaliśmy na rocznych przeglądach, dopiero panowie zakładający bramę zalecili, żeby nie wykuwać starej ościeżnicy – mówi Łukasz Węglarz, wicewójt Starego Kurowa.
ZOBACZ: 200 osób nagle bez pracy. Dramat handlarzy w Lublinie
– Budynek znajduje się w bardzo złym stanie technicznym, co można ocenić gołym okiem: przegrody budynku są spękane, występują rysy, uszkodzenia, widoczne są pęknięcia wokół komina. Prawdopodobnie fundamenty zostały źle wykonane podczas budowy. Właścicielem budynku jest gmina, czyli gmina odpowiada za stan techniczny budynku – tłumaczy Iwona Danielik z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Drezdenku.
“Nie mieliśmy wiedzy, że budynek jest w katastrofalnym stanie”
Wicewójt Łukasz Węglarz: Nie mieliśmy wiedzy, że budynek jest w katastrofalnym stanie.
Reporter “Interwencji”: Ale to wasz budynek, jakie robiliście przeglądy techniczne?
Wicewójt: Są panowie, którzy robią, podpisują się, ja rozumiem, że jest w złym stanie technicznym, ale czy może być użytkowany – tego nie rozstrzygamy.
– Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie dotyczące urzędników gminy Stare Kurowo. Dotyczy ono niedopełnienia obowiązków. Trwają czynności sprawdzające – informuje Łukasz Gospodarek z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
ZOBACZ: Piotr Mikołajczyk bliżej odzyskania wolności. Od 13 lat jest w więzieniu
Sprawę monitoruje również Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego.
– Czekamy na ekspertyzę prawną, po jej uzyskaniu podejmiemy dalsze kroki. Być może procedura prowadzić będzie w kierunku zwrotu dotacji – zastrzega Rafał Kozłowski z Urzędu Marszałkowskiego.
– Nie tak dawno u nas był pożar komina w domu jednorodzinnym. Pobiegliśmy, ale nie było czym gasić, czekaliśmy na resztę jednostek, aż dojadą. My jako strażacy dużo nie wymagamy, chcemy bezpiecznie wjechać i wyjechać garażu, żebyśmy mogli ludziom pomóc – tłumaczy Mateusz Wróbel, prezes OSP Błotnica.
Materiał “Interwencji” można zobaczyć TUTAJ
“Interwencja”
[ad_2]