[ad_1]
– Byliśmy mniej skierowani do niezdecydowanego elektoratu. Ten poszedł do Trzeciej Drogi – powiedział o kampanii wyborczej senator PiS Stanisław Karczewski. Jak przyznał, w czasie kampanii “były momenty, kiedy o Tusku było za dużo”.
– Jestem przekonany, że prezydent Andrzej Duda wskaże Mateusza Morawieckiego jako osobę, która podejmie się formowania rządu. PiS wygrało wybory – stwierdził Stanisław Karczewski, gość piątkowego wydania “Graffiti”.
– Trzeba żyć nadzieją do ostatniej chwili. Powinniśmy podjąć tę próbę – dodał. Podkreślił, że będzie trzymał kciuki i wspierał Mateusza Morawieckiego.
– Taki czas refleksji, wyhamowania, wszystkim będzie potrzebny – stwierdził.
Pytany o doniesienia nt. palenia dokumentów w ministerstwach, Karczewski odpowiedział krótko: – To jest absolutna bajka.
Odnosząc się do kampanii wyborczej i wyniki wyborów parlamentarnych, senator stwierdził, że partia PiS była “chyba zbyt nastawiona na swój elektorat”.
– Byliśmy mniej skierowani do niezdecydowanego elektoratu. Ten poszedł do Trzeciej Drogi – powiedział. – Zabrakło oferty dla młodych ludzi, chociaż mamy taką ofertę. Powinniśmy zachęcić młodych. Niezdecydowani to bardzo różnorodna grupa i dla tej grupy trzeba mieć różnorodny przekaz, nie tylko krytyki, ale również oferty – dodał.
Jak przyznał, w czasie kampanii “były momenty, kiedy o Tusku było za dużo”.
Wcześniejsze odcinki programu “Graffiti” możesz zobaczyć TUTAJ.
an/polsatnews.pl
[ad_2]