[ad_1]
Z komisariatu w Częstochowie uciekł 28-latek (zdj. ilustracyjne)
Niecodzienne sceny w Częstochowie. Z komisariatu w dzielnicy Kiedrzyn uciekł 28-letni mężczyzna. Zbieg, mimo skucia kajdankami, wyskoczył przez okno jednego z pomieszczeń. Jego spektakularny plan się jednak nie powiódł. Po kilkudziesięciominutowej obławie mężczyzna został złapany.
Do zdarzenia rodem z hollywoodzkich filmów akcji doszło w piątek na terenie Częstochowy. Na komisariat nr 3 przy ulicy Kiedrzyńskiej trafił 28-letni mężczyzna oskarżony o przemoc domową.
Zatrzymany był zakuty w kajdanki i, jak ustalił portal “wyborcza.pl”, czekał na transport do sądu. Mężczyzna nie zamierzał jednak poddać się wymiarowi sprawiedliwości.
28-latek chciał uniknąć sprawiedliwości. Wyskoczył przez okno komisariatu
Wykorzystując nieuwagę funkcjonariuszy uciekł z komisariatu przez okno parterowego pomieszczenia, w którym został umieszczony. Gdy policjanci zobaczyli, że 28-latek zniknął, urządzono obławę.
ZOBACZ: Świętokrzyskie. Atak na komisariat policji w Mircu. Padły strzały
Jak podaje “Dziennik Zachodni”, wolnością nie cieszył się zbyt długo. Przez niespełna godzinę zbieg krążył po ulicach Kiedrzyna, a następnie po polach. Cały ten czas był zakuty w kajdanki. Ostatecznie został znaleziony w odległości ok. czterech kilometrów od komisariatu.
Oficer prasowa Komendy Miejskiej w Częstochowie asp. szt. Barbara Poznańska potwierdziła w rozmowie z polsatnews.pl, że do takiego incydentu faktycznie w piątek doszło.
Jak dodała, mężczyzna po kilkudziesięciu minutach został “na szczęście” złapany. Policjantka nie podała jednak szczegółów zdarzenia.
[ad_2]