[ad_1]
Obecną sytuację w pogodzie w dużej mierze można określić jako impas. Z jednej strony dzieje się sporo, bo przecież przez kraj wciąż przetaczają się kolejne fronty, jednak z drugiej strony meteorologiczna wiosna wciąż nie zameldowała się w kraju na dobre. Czy w środę można wreszcie liczyć na przełamanie w pogodzie?
Najcieplej będzie na zachodzie kraju. Krótko po wschodzie słońca termometry na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i ziemi lubuskiej pokażą 7-9 stopni na plusie. W pasie centralnym chłodniej, z wartościami zbliżonymi do 5-6 kresek. Najzimniej na Podlasiu i w Zakopanem – zaledwie jeden stopień powyżej zera.
Niemal cały kraj będzie dosłownie tonąć w grubych chmurach piętra niskiego. Jakby tego było mało, od Olsztyna, przez Warszawę, Łódź, aż po Katowice na południu, przetaczać będzie się front z opadami deszczu. Warto jednak odnotować, że nie spodziewamy się ulew czy oberwań chmury. Pogoda będzie pozytywnie wpływać na nasze samopoczucie tylko na Dolnym Śląsku (tam też dość szybko pojawią się lokalne rozpogodzenia). W pozostałych regionach biomet neutralny lub niekorzystny.
Front z opadami będzie się wypełniał. Na zachodzie rozpogodzenia i przyjemne, wiosenne temperatury
Wczesnym popołudniem po zachmurzeniu na zachodzie i w centrum kraju nie pozostanie już zbyt wiele obłoków. Słońce będzie dominować na niebie, jednak na idealnie bezchmurną aurę nie ma co liczyć. Spodziewamy się, że ładna, wiosenna pogoda będzie ciągnąć się na zachód od linii, jaką tworzą miasta: Gdańsk – Łódź – Kielce – Katowice. Na wschodzie niemal pełne zachmurzenie, a w Karpatach opady deszczu.
Będzie można też bardzo dokładnie wytyczyć granicę między regionami wiosennymi a tymi, którym bliżej będzie raczej do przedwiośnia lub wręcz końcówki zimy:
Ciepło na zachodzie, chłodno na wschodzie. Ponad pół Polski dalej będzie tonąć w chmurach
Po zachodzie słońca sytuacja nie ulegnie dużym zmianom. Na zachodzie wskazania zbliżone do 8-10 stopni. W centrum 6-7 kresek, a na wschodzie zaledwie 1-3°C.
Pas zachmurzenia nie zmieni swojego położenia względem godzin popołudniowych. Na zachodzie liczne rozpogodzenia, a na wschodzie wciąż zalegać będą obłoki piętra niskiego. Warto jednak odnotować, że padać nie powinno. Odpowiadając na pytanie zadane w tytule, starcie wiosny z zimą wciąż będzie można uznać za nierozstrzygnięte.
Polsatnews.pl
[ad_2]