[ad_1]
– Zagrożenie wojną narasta. W ocenie naszych ekspertów mamy trzy lata – powiedział w Polsat News były dowódca sił lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. – To powinien być dla nasz czas żebyśmy przygotowali się do tego, co może być dla nas zagrożeniem – dodał.
Podobnego zdania jest były oficer “Grom” Paweł “Naval” Mateńczuk, który zwrócił uwagę na położenie geograficzne Polski. – Jesteśmy krajem położonym na równinie środkowo-europejskiej. Przez setki lat przez ten region przetaczały się różne wojska. Mniej więcej co 30-35 lat mamy wojnę. Ostatnią mieliśmy w 1981 roku i to był stan wojenny. Dlatego powinniśmy być przygotowani nie tylko jako żołnierze, ale również jako cywile do kolejnej wojny – stwierdził.
Kluczowe znaczenie obrony cywilnej
– Widać, że Rosja przygotowuje się do większej wojny, ale nie ma dzisiaj takich danych, które potwierdzałyby, że ta wojna będzie – ocenił z kolei dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, gen. Bogusław Pacek. – Nie zmienia to jednak faktu, że przygotowanie powinno nas obowiązywać zawsze. Im spokojniej żyjemy, tym bardziej jesteśmy zagrożeni – dodał.
Eksperci podkreślali, że bardzo ważna w tego typu sytuacjach jest obrona cywilna.
– To jest kluczowe, to jest kwestia przygotowania narodu do przetrwania wojny. Wojny, które dotykały Polskę, dotykały najbardziej ludność cywilną. Mamy 38 mln obywateli, którzy powinni być przygotowani do tego, żeby przeżyć w warunkach wojny – powiedział gen. Skrzypczak.
– Na wojnie walczą armie, ale po przykładach w Ukrainie widzimy, że obiektem uderzeń będą również infrastruktura krytyczna, miasta, osiedla i wsie, gdzie żyją ludzie – ostrzegł.
Dyrektor Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego w MSWiA st. bryg. Dariusz Marczyński powiedział, że instytucje państwowe są dobrze przygotowane na różnego rodzaju zagrożenia, ale “na pewno nie mamy jeszcze takiego dobrego zgrania”.
– Teraz jest pora na to, żebyśmy obudzili potencjał ludności, ponieważ budowanie obrony to nie tylko system militarny, ale także system ochrony ludności i obrony cywilnej – stwierdził.
– Musimy zgrać systemy i zasoby ludzkie – dodał. – Nie możemy patrzeć tylko i wyłącznie na służby, na żołnierzy. Ludność też musi być do tego przygotowana. To jest wielkie zadanie przed projektowaną ustawą o ochronie ludności – stwierdził.
Gen. Pacek: Sama armia wojny nie wygra
– Żeby wygrać wojnę, a przynajmniej jej nie przegrać, to nie wystarczą siły zbrojne. Część militarna jest rozbudowywana, ale jest również sfera pozamilitarna. To są świadczenia ludności, świadczenia instytucji, to są schrony. Tysiące rzeczy bez których sama armia wojny nie wygra i bez których państwo nie przetrwa, jeżeli to nie będzie dobrze zrobione – powiedział gen. Pacek.
Gen Skrzypczak dodał, że “nie mamy strategii informacyjnej, która przygotuje nas mentalnie do tego, co może nas spotkać w wyniku kataklizmu jakim będzie wojna”.
– Nie ma strategii informacyjnej, bo ta z którą mamy do czynienia teraz, ma nas chyba wystraszyć – stwierdził. – Straszy się nas czarnymi scenariuszami, a nie buduje się w nas wiary, odporności i przekonania, że trzeba się do tego przygotować – ocenił.
– Dopóki nie będzie strategii informacyjnej, która będzie szerzyła przygotowanie społeczeństwa do tego, co może się wydarzyć, to nie będzie żadnych efektów – dodał.
Tekst jest aktualizowany.
Nowy program w ramówce Polsatu
“Lepsza Polska” to nowe otwarcie w programach publicystycznych. Prowadząca będzie wspólnie ze swoimi gośćmi szukać najlepszych rozwiązań dla Polski. Bez agresji i jałowych sporów, które zatruwają debatę publiczną.
– Pokazujemy, że jesteśmy w stanie budować platformy wymiany myśli i opinii. I program będzie taką właśnie platformą rzeczowej debaty w ważnych sprawach. Jestem przekonana, że można zrobić merytoryczną, dociekliwą i kulturalną debatę bez kłótni. Chciałabym tak prowadzić dyskusję, żeby widz miał poczucie ze czegoś się dowiaduje. Polsat zawsze był miejscem uczciwej debaty, mam nadzieję że mój program będzie cegiełką do tego co Polsat już robi. Myślę, że wszystkich łączy “Lepsza Polska” i marzenie o “Lepszej Polsce”. Każdy, kto chce budować coś lepszego, stabilnego i odpowiedzieć na pytania jak wyjść z kryzysów, w których utknęliśmy, będzie mile widziany. Nie będzie oceniany przez pryzmat swoich poglądów, tylko tego, co ma do powiedzenia. Spierajmy się, ale w taki sposób, żeby nie zamykać sobie drogi do porozumienia, gdy przychodzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie, jak mają wyglądać konkretne rozwiązania – mówi Dorota Gawryluk.
Polsatnews.pl
[ad_2]