[ad_1]
Prowadzący program “Gość Wydarzeń” zapytał Adama Bodnara, czy w ciągu 100 dni nowego rządu popełnił jakiś błąd. – To jest trudne pytanie. Myślę, że pewne rzeczy zawsze można rozegrać inaczej, niektórym kwestią poświęcić więcej czasu, ale nie jestem teraz w stanie wymienić konkretnego przykładu na mój błąd – odpowiedział minister sprawiedliwości.
Marcin Fijołek zapytał go o stanowisko w związku z tym, że prezydent Andrzej Duda wysłał list do Donalda Tuska, w którym przekonuje, że Adam Bodnar nielegalnie powołał Prokuratora Krajowego. Minister odparł na to, że już przy przywróceniu Dariusza Barskiego w stan spoczynku zapowiedział szereg zmian w resorcie i konsekwentnie je realizuje.
– Robimy swoje i staramy się angażować prokuraturę do tego, aby wykonywała najlepiej swoje zadania – czym jest stanie na straży praworządności i ściganie przestępstw – przekazał.
Skomentował także głosy, które mówią, że swoimi czynami doprowadzi on do “anarchii w polskich sądach”. – To jest argument używany przez przeciwników tych zmian, którzy chcieliby, aby było tak, jak było, aby to zabetonowanie prokuratury, które miało miejsce w połowie 2023 roku trwało. To nie było zabetonowanie tylko i wyłącznie na personalnym poziomie. Ono było na poziomie takich rozwiązań ustawowych, żeby nowy Prokurator Generalny nie był władny zrobić czegokolwiek – powiedział.
Inwigilacja Pegasusem. Adam Bodnar wskazał do ilu osób wystosuje list
Prokurator Generalny odniósł się także do sprawy inwigilowania Pegasusem. Skomentował list, który ma zostać wysłany do pokrzywdzonych osób.
– Jeszcze ten list nie został wysłany, jeszcze pracujemy nad przygotowaniem tej listy, do których pójdzie ten list – stwierdził. – Trochę się to przeciąga, jednak postaramy się zrobić to jak najszybciej – dodał. Uściślił, że nie będzie to udostępnienie pełnej listy, a wskazanie kilku osób, co do których prokuratura ma pewność, że w ich przypadku Pegasus był bezpodstawnie używany. Osoby, które zostaną wskazane będą objęte statusem pokrzywdzonego w śledztwie, które jest prowadzone – które powołał Prokurator Generalny.
– Na początku to będzie grupa 30 osób, natomiast to nie wyczerpuje tej grupy osób, które także mogły być dotknięte tym systemem – wskazał. – Jeżeli widać gołym okiem, że ta cała procedura była stosowana tylko po to, żeby uzyskać informacje na temat danej osoby, to uznamy, że takie osoby mogą być poinformowane jako pokrzywdzeni – zaznaczył.
Powiedział także, że w sprawie sędziów i wymiaru sprawiedliwości potrzebne są zmiany legislacyjne. Na pytanie, kiedy nowelizacja prawa o sądach powszechnych trafi na stół odpowiedział, że “myśli, że trafi do rządu do końca kwietnia”.
Minister o TK: Powinniśmy szukać rozwiązań skutecznych pod względem prawnym
Prokuratora Generalnego spytano także, czy istnieje możliwość, by służby uniemożliwiły Julii Przyłębskiej wejście do Trybunału – Część osób rozumie to jako słabość, jednak ja uważam, że powinniśmy szukać rozwiązań, aby był one skuteczne pod względem prawnym – mówił.
– W tym przypadku została przedstawiona ustawa o Trybunale Konstytucyjnym i przepisy wprowadzające o TK i w kwietniu ruszymy do prac nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym. Ta ustawa jest jedną z części planu działania na rzecz przywracania samorządności i w ten sposób chcielibyśmy doprowadzić do zmian w Trybunale – podał.
odniósł się także do wpisu Krystyny Pawłowicz,w którym napisała, że “Sędziów TK obecni zarządzający Polską traktują z rechotem jak zwierzynę łowną, na którą urządzają lewackie nagonki i polowanie. To jest niewyobrażalna hańba dla tej ekipy i dla jej wyborców”.
– Hańbą jest to, że pani Krystyna Pawłowicz w sposób bezkarny, bez jakiekolwiek odpowiedzialności dyscyplinarnej od lat zamieszcza różne wpisy krytykujące różne osoby, uczestniczy w działalności orzeczniczej, która urąga godności sędziego – skomentował.
Tekst jest aktualizowany.
Pozostałe odcinki programu można zobaczyć TUTAJ.
Polsatnews.pl
[ad_2]