[ad_1]
Samolot prezydencki, którym Andrzej Duda poleciał na spotkanie z prezydentem USA Joe Bidenem uległ awarii. Według doniesień, uszkodzeniu miał ulec system pokładowych monitorów dla załogi.
– Chciałbym uspokoić, prezydent jest bezpieczny, zaopiekowany, jeśli chodzi o kwestie lotu. W tym przypadku działa procedura, zapasowy samolot. Jest niewielka usterka na pokładzie, która nie pozwala kontynuować lotu. lot wydłuży się niewiele, jest potrzebne po prostu międzylądowanie na Azorach – wyjaśnił wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej.
Dodał, że “są określone usterki, która nie pozwalają na kontynuacje lotu – nawet jeśli wydaje się, ze jest ona niegroźna”.
Radosław Sikorski a Andrzej Duda. Spór o ambasadorów
Szef MSZ Radosław Sikorski podjął 13 marca br. decyzję o zakończeniu misji przez ponad 50 ambasadorów. Andrzej Duda odniósł się do sprawy, twierdząc, że “nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać ani odwołać bez podpisu prezydenta”.
Cezary Tomczyk o sprawie mówił tak: Od kilku miesięcy w tej sprawie trwa dialog. Trudno żeby państwo prowadziło dwie niezależnie polityki zagraniczne – prowadzi ją rząd, rada ministrów. Jesteśmy po wyborach, rząd ma prawo do ustanowienia swoich przedstawicieli – oczywiście w porozumieniu z prezydentem.
Cezary Tomczyk, dodał, że Radosław Sikorski rozmawiał z Andrzejem Dudą na ten temat. – Ta procedura rozpoczęła się wiele tygodni temu, odbył się konwent, na którym było głosowanie ws. ambasadorów, jest lista, do wiadomości wyłącznie prezydenta – zdradził Tomczyk. Podkreślił, że obecnie trwa procedura rozpoczęta przez szefa MSZ i liczy, że zakończy się pomyślnie. – Prezydent Duda nie chce albo nie widzi jednej rzeczy, która się w Polsce wydarzyła – 15 października były wybory, które zmieniły rząd – podkreślił wiceszef MON.
Tekst jest aktualizowany.
Poprzednie wydania “Graffiti” dostępne na polsatnews.pl.
[ad_2]