[ad_1]
– Niestety, namówiłem kilku znajomych do głosowania na Trzecią Drogę – powiedział Robert Biedroń z Lewicy. Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał, czy tego nie żałuje. – A kto nie żałuje? – odparł polityk. – Dziś wielu ludzi na pewno żałuje głosu na Trzecią Drogę, gdy słyszy Hołownię i Kosiniaka-Kamysza, którzy – ręka w rękę z proboszczami – próbują utrzymać status quo zniewolenia kobiet – wyjaśnił.
Robert Biedroń w “Gościu Wydarzeń” zabrał głos ws. napięć w koalicji dotyczących przesunięcia przez marszałka Sejmu głosowania nad projektami ustaw aborcyjnych.
– Szymon Hołownia z koalicji nie wyjdzie. On czerpie z niej konkretne profity – zaznaczył polityk.
Prowadzący zapytał, czy Lewica podziękuje marszałkowi za przesunięcie głosowań – bo dało to polityczny tlen partii przed wyborami.
– Marszałkowi mogą podziękować przede wszystkim wyborcy. Poprzez niegłosowanie na Trzecią Drogę w wyborach samorządowych i europejskich – odpowiedział. – Bo jest rozczarowanie – dodał.
R. Biedroń o Trzeciej Drodze: Dziś wielu ludzi żałuje głosu na nich
Biedroń przekazał, że miał znajomych przed wyborami do parlamentu, którzy byli wystraszeni tym, że koalicja demokratyczna może nie zdobyć większości. – I oni pytali mnie, co zrobić? – przekazał.
– I ja, niestety, kilku z nich namówiłem do głosowania na Trzecią Drogę. Powiedziałem im: Głosujcie, trzeba pomóc – powiedział.
ZOBACZ: Warszawa. Strajk Kobiet do prezydenta Dudy: “Chłopie, my nie żyjemy w średniowieczu”
Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał Biedronia, czy nie żałuje.
– A kto nie żałuje? – odparł polityk Lewicy. – Dziś, gdy wielu ludzi słyszy Szymona Hołownię, Władysława Kosiniaka-Kamysza i tych polityków, którzy – ręka w rękę z proboszczami – próbują utrzymać status quo zniewolenia kobiet, na pewno żałuje głosu na Trzecią Drogę – podsumował.
[ad_2]