[ad_1]
Protest rolników przed biurem posłanki KO Alicji Łepkowskiej-Gołaś w Łomży. Parlamentarzystka nie pojawiła się na miejscu, bo jak tłumaczyła, miała inne obowiązki. Organizator demonstracji powiedział, że protestujący odebrali to jako “zniewagę”.
Około stu rolników i kilkanaście ciągników zablokowało we wtorek przed południem jedną z ulic w Łomży (woj. podlaskie). Rolnicy chcieli porozmawiać z posłanką Alicją Łepkowską-Gołaś. Do rozmów jednak nie doszło.
ZOBACZ: Białystok. Bele słomy przed biurami PO i PiS
Parlamentarzystka w poniedziałek uprzedziła, że nie spotka się z protestującymi rolnikami. “Niestety nie mogę się z wami spotkać ze względu na wcześniejsze zobowiązania, tj. wizyta w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz w Ambasadzie Brytyjskiej” – napisała parlamentarzystka do rolników w liście przesłanym do redakcji portalu mylomza.pl.
Zapewniła jednak, że popiera ich postulaty i chce rozmawiać z rolnikami. Ci są jednak innego zdania. Uważają, że posłanka ich unika.
Protest rolników. Poczuli się zlekceważeni
– To lekceważenie naszych postulatów i interesów rolników – powiedział jeden z organizatorów protestu.
– Pani poseł jest członkiem komisji rolnictwa. Jej rolą w Sejmie jest reprezentować nasze interesy, a nie chce nawet się zapoznać z naszymi postulatami – dodał.
Zapewnił, że rolnicy z Łomży pojawią się na zaplanowanym na środę proteście w Warszawie.
ZOBACZ: Świecko. Ponowna blokada przejścia granicznego. Aż do skutku
W czasie gdy mężczyzna rozmawiał z dziennikarzami, zadzwoniła poseł, która zaprosiła rolników na spotkanie w przyszły poniedziałek. Zaproszenie zostało przyjęte.
W trakcie demonstracji, na chodniku przed budynkiem, w którym mieści się biuro poselskie Alicji Łepkowskiej-Gołaś oraz biuro europosła Tomasza Frankowskiego, stanął duży pojemnik z obornikiem przywieziony przez rolników.
Natomiast pod drzwiami biura pojawiły się worki z kukurydzą. W jednym z nich była kukurydza z Polski, w dwóch innych spleśniała kukurydza z Ukrainy.
W środę w Warszawie odbędzie się kolejny protest rolników, którzy domagają się m.in. odstąpienia od Zielonego Ładu oraz uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
sgo
/ Polsatnews.pl
[ad_2]