[ad_1]
Do incydentu doszło w środę w autobusie linii 297 na trasie z Piotrowic w stronę centrum Katowic. Jedna z pasażerek wsiadła do pojazdu z podwójnym wózkiem, którym przewoziła dwójkę dzieci. Z nagrań udostępnionych w mediach społecznościowych widać, że kobieta ustawił wózek w taki sposób, że dzieci były ustawione twarzą w stronę szyby, czyli bokiem do kierunku jazdy.
ZOBACZ: Warszawa. Urzędnicy ogłosili sukces. Autobus 349 nie ruszył
Katowice: Kierowca autobusu wyprosił kobietę z wózkiem
Ustawienie wózka nie spodobało się kierowcy, który nakazał ustawić go poprawnie. Matka dzieci powiedziała jednak, że to niemożliwe, ponieważ wózek jest podwójny. W odpowiedzi mężczyzna stwierdził, że nie będzie kontynuował kursu. Zagroził kobiecie, że zadzwoni na policję.
Kobieta zrelacjonowała całe zajście w mediach społecznościowych. “Zawsze stwarza problemy, jak nie o telefon, to o to, jak kto ma stać, jak kto ma siedzieć, ale nie będę się rozpisywać macie nagrania z tego momentu. Na koniec wyrzucił mnie z dziećmi z autobusu pod pretekstem, że dzwoni i czeka na policję jednak cały autobus wysiadł, a kiedy ja wysiadłam pozostali wrócili i odjechali nas zostawił na przystanku” – napisała pasażerka.
ZOBACZ: Autobus zatrzymał się na przejeździe kolejowym. Pasażerowie w pośpiechu uciekali
Wpis oraz załączony film wywołał duże poruszenie. “Udostępniamy post niech idzie w świat, a kierowca w końcu poniesie konsekwencje tak być nie może że przy minusowych temperaturach wyrzuca matkę z dzieckiem bez powodu” – napisał jeden z użytkowników. “Masakra kierowca widocznie nie ma dzieci i nie rozumie sytuacji”. Część osób opisała własne historie z komunikacji miejskiej. wynikało z nich, że kierowca już w przeszłości miał zachowywać się w sposób niezbyt uprzejmy wobec pasażerów.
Pasażerka “wygrała walkę z kierowcą”
Dzień po opublikowaniu wpisu, pasażerka przekazała, że “wygrała walkę z kierowcą”. “Wygrałam walkę z kierowcą autobusu 297 nr linii 1407 życzę tobie panie abyś nigdy nie wsiadł za kierownicę autobusu (pisownia oryginalna – red.)” – napisała. Poniżej udostępniła “Oświadczenie w sprawie niewłaściwego zachowania kierowcy PKM Katowice” podpisane przez Romana Urbańczyka, prezesa zarządu PKM Katowice Sp. z o.o.
“Sytuacja, która wydarzyła się dzisiejszego dnia w jednym z autobusów naszej spółki, jest niedopuszczalna. Zadaniem kierowców jest dbanie o komfort i bezpieczeństwo pasażerów, a także innych uczestników ruchu drogowego, ale to nie daje im prawa do wypraszania jakiejkolwiek osoby, która nie stwarza zagrożenia dla innych pasażerów” – napisał prezes PKM Katowice w oświadczeniu.
ZOBACZ: Autobus zablokował wyjazd z Belwederu. Rafał Trzaskowski: To była zwykła awaria
“Za pośrednictwem mediów społecznościowych staramy się obecnie nawiązać kontakt z poszkodowaną. Jako prezes zarządu PKM Katowice chcę osobiście spotkać się i porozmawiać z nią o sytuacji, której niestety doświadczyła i oczywiście przeprosić. Jeśli chodzi o kierowcę, który dopuścił się takiego zachowania, wszczęte zostaną niezbędne procedury, by wyciągnąć surowe konsekwencje” – napisano.
Roman Urbańczyk powiadomił, że zarząd przeprowadzi rozmowy także z innymi kierowcami, “aby przypomnieć im, w jaki sposób powinni się zachowywać wobec pasażerów”.
mak/anw
/ Polsatnews.pl
[ad_2]