[ad_1]
Artykuł aktualizowany na bieżąco.
Sejm wybrał w poniedziałek wieczorem w ramach tzw. drugiego kroku konstytucyjnego przewodniczącego PO Donalda Tuska na premiera. Opowiedziało się za tym 248 posłów, 201 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
– Kiedy 16 lat temu wygłaszałem expose jako premier debiutant, chciałem powiedzieć wszystko. Mówiłem trzy godziny. Dostałem telefon z domu z przestrogą – zaczął wtorkowe expose premier.
Dodał, że “polska polityka od kilku lat zatraciła powagę debaty publicznej”.
– Dziękuję tym, którzy przez te wszystkie lata nie zwątpili w to, że Polska może być lepsza, że może być najlepszym miejscem na ziemi, bo na to zasługuje – podkreślił Tusk.
Zaznaczył, że obecną koalicję rządzącą będzie nazywać koalicją 15 października.
– 15 października przejdzie do historii jako dzień pokojowego buntu na rzecz wolności i demokracji. Trochę jak 4 czerwca 1989 roku. (…) 15 października zdarzyła się rzecz dużo większa niż zmiana rządu. To było zwieńczenie procesu narodowego odrodzenia – kontynuował Tusk.
Odczytał też manifest Piotra Szczęsnego, który 29 października 2017 roku na Placu Defilad w Warszawie dokonał samopodpalenia.
– Protestuję przeciwko ograniczaniu praw i swobód obywatelskich. Protestuję przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji w szczególności przeciwko zniszczeniu (w praktyce) Trybunału Konstytucyjnego i niszczeniu systemu niezależnych sądów. Protestuję przeciwko łamaniu przez władzę prawa, w szczególności Konstytucji RP. Protestuję przeciwko temu, aby ci, którzy są za to odpowiedzialni (m.in. Prezydent) podejmowali jakikolwiek działania w kierunku zmian w obecnej konstytucji – najpierw niech przestrzegają tej, która obecnie obowiązuje. Protestuję przeciwko takiemu sprawowaniu władzy, bo osoby na najwyższych stanowiskach w państwie. Protestuję przeciwko marginalizowaniu roli Polski na arenie międzynarodowej. Protestuję przeciwko niszczeniu przyrody, szczególnie przez tych, którzy mają ją bronić. Protestuję przeciwko dzieleniu społeczeństwa, umacnianiu i pogłębianiu tych podziałów. W szczególności protestuję przeciwko hołdowaniu “religii smoleńskiej” i na tym tle dzieleniu ludzi. Protestuję przeciwko szczerzeniu nienawiści, jakimi stały się “miesięcznice smoleńskie” – wyliczał.
– Protestuję przeciwko obsadzaniu wszystkich możliwych do obsadzenia stanowisk ludźmi, którzy w większości nie mają odpowiednich kwalifikacji. Protestuję przeciwko pomniejszaniu dokonań, obrzucaniu błotem i niszczeniu autorytetów, takich jak Lech Wałęsa, czy byli prezesi TK. Protestuję przeciwko nadmiernej centralizacji państwa i zmianom prawa dotyczącego samorządów i organizacji pozarządowych zgodnie z doraźnymi potrzebami politycznymi rządzącej partii. Protestuję przeciwko wrogiemu stosunkowi władzy do imigrantów oraz przeciw dyskryminacji różnych grup mniejszościowych: kobiet, osób homoseksualnych i innych, muzułmanów i innych. Protestuję przeciwko całkowitemu ubezwłasnowolnieniu telewizji publicznej i niemal całego radia i robieniu z nich tub propagandowych władzy. Szczególnie boli mnie (…), radia, którego słucham od czasów młodości. Protestuję przeciwko wykorzystywaniu służb specjalnych, policji i prokuratury do realizacji swoich własnych (partyjnych bądź prywatnych) celów. Protestuję przeciwko nieprzemyślanej, niekontrolowanej i nieprzygotowanej reformie oświaty. Protestuję przeciwko ignorowaniu ogromnych protestów służby zdrowia – odczytał Tusk.
Zapowiedzi Tuska
W ubiegły piątek Tusk – odnosząc się do swojego wstąpienia w Sejmie – zapowiedział, że będzie chciał skupić się na planowanych działaniach, zastrzegając, że nie może pominąć tego, co się dzieje w ostatnich dniach i tygodniach. – PiS postanowił wykorzystać ostatnie tygodnie do dewastowania, demolowania państwa polskiego, do rozrzucania pieniędzy pełnymi garściami dla swoich. Staramy się to dokładnie monitorować. Co się da, zatrzymamy – stwierdził Tusk.
Zapowiedział również, że nowy rok zacznie się od wypłaty 800+ oraz 30 proc. podwyżek dla nauczycieli. Zadeklarował też, że będzie robił wszystko, żeby zapowiedź z kampanii wyborczej dot. 100 konkretów na 100 dni zrealizować w maksymalnym stopniu. Wskazał, że jego zamiarem jest wprowadzenie kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł. – Będziemy przestrzegali zasady roku podatkowego, więc na pewno w ciągu 100 dni to się nie zdarzy – powiedział.
Tusk zapowiedział też wtedy audyt w ministerstwach, a także przegląd kadr, bo – jak mówił – wiele osób znalazło się w urzędach i instytucjach po znajomości. Dodał, że będą pracowały też zespoły interdyscyplinarne, w których będzie prokuratura. Wskazywał też na marnowanie i rozdawnictwo pieniędzy, do jakich dochodziło w ostatnich tygodniach, w związku z czym poinformował, że od razu po powołaniu rządu będzie wymagał od swoich ministrów błyskawicznych działań służących wyjaśnieniu i zastopowaniu “strumienia złych decyzji”.
[ad_2]