[ad_1]
25-latka nie wyhamowała i wjechała w drzewo. Udostępnione przez mundurowych zdjęcia pokazują całkowicie zgniecione auto. Kobieta została przetransportowana do szpitala śmigłowcem LPR. Policja apeluje do kierowców o zdjęcie nogi z gazu z uwagi na bardzo niesprzyjającą pogodę.
Trudne warunki na drodze prowadzą do kolejnych wypadków. W czwartek do poważnie wyglądającego wypadku doszło w miejscowości Nowy Orzechów w powiecie parczewskim (woj. lubelskie).
Informację o zdarzeniu otrzymał dyżurny parczewskiej jednostki. Na miejscu policjanci ruchu drogowego ustalili, że kierująca peugeotem 25-latka nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze.
ZOBACZ: Zabraniec. 19-latka wypadła z drogi. Kiedy wezwała pomoc, potrącił ją inny samochód
Z informacji funkcjonariuszy wynika, że kobieta jechała od strony Łęcznej w kierunku Sosnowicy, kiedy nagle straciła panowanie i wjechała w drzewo. Zdjęcia zamieszczone przez policje pokazują całkowicie zgniecioną przednią część auta, wybite szyby i wyłamane drzwi od strony kierowcy.
25-latka wjechała w drzewo. Lądował po nią śmigłowiec LPR
Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, który zabrał 25-latkę do szpitala w Lublinie.
ZOBACZ: Kraków. Wypadek na A4, trzy osoby zostały ranne. Wielkie utrudnienia dla kierowców
Policja kolejny raz ponowiła swoje apele do kierowców. Poprosiła, by w szczególnie trudną, zimową pogodę zdjąć nogę z gazu.
“Śliska i mokra nawierzchnia dróg to ogromne wyzwanie dla kierowców. Lepiej zwolnić i dojechać do celu kilka minut później, niż narażać siebie i innych na niebezpieczne sytuacje na drodze” – przekazała sierżant sztabowy Anna Borowik z KPP w Parczewie.
[ad_2]