[ad_1]
Karmienie ptaków, czy to przez mieszkańców miast, czy przez turystów, to widok, do którego zdążyliśmy już się przyzwyczaić. A to częsty błąd, który może skutkować nałożeniem mandatu karnego. Na jakiej podstawie? Ile można zapłacić? Sprawdzamy.
Czy wolno dokarmiać ptaki w przestrzeni publicznej? Z czysto legislacyjnego punktu widzenia, trudno odpowiedzieć na to pytanie wprost: tak lub nie. Są miasta, które walczą z tym zjawiskiem i decydują się karać osoby, które rzucają gołębiom np. chleb, ale znajdziemy też gminy, które nie korzystają z możliwości, jakie dają im przepisy lub wykorzystują go bardzo rzadko.
Aktem prawnym, na który mogą powołać się pracownicy Straży Miejskiej lub policji, jest artykuł 145 Kodeksu Wykroczeń: ten, kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, w szczególności drogę, ulicę, plac, trawnik lub ogród podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany.
ZOBACZ: Lasy Państwowe. Kolumna maszerujących dzików. Zwierzęta uchwycone przez fotopułapkę
Kwota mandatu może wynieść od 20 do 500 złotych. Sprawa zyskuje na znaczeniu zwłaszcza teraz, w okresie jesienno-zimowym, kiedy wiele osób wspiera naszych braci mniejszych z dobrego serca, nie mając przy tym złych intencji. Co w takiej sytuacji?
Jak dokarmiać ptaki, by im nie zaszkodzić?
Przede wszystkim powinniśmy pozbyć się starych nawyków – rzucanie ptakom chleba czy kawałków bułki to fatalny pomysł! Owszem, miło się patrzy na zwierzęta, które od razu zjadają rzucony im pokarm, jednak nie zmienia to faktu, że kwas chlebowy, który znajduje się w pieczywie, zakwasza ich układ trawienny, co może prowadzić do wystąpienia szeregu komplikacji zdrowotnych.
Wątpliwe jest też rzucanie chleba do akwenów wodnych. Sprzyja to rozwojowi glonów, które z kolei szkodzą rybom, którymi później często żywią się wybrane gatunki ptaków.
Jak dokarmiać w sposób świadomy?
Strażnicy gminni i policjanci powinni łagodniejszym okiem spojrzeć na osobę, która dokarmia zwierzęta w sposób świadomy, podając im specjalne mieszanki, w skład których wchodzą ziarna i zboża oraz surowe owoce.
ZOBACZ: Wyjątkowe narodziny w warszawskim zoo. Na świat przyszedł myszojeleń
Pokarm dla ptaków powinno się wysypywać w wydzielonych miejscach, jakie organizuje miasto lub zarządca terenu. Mogą to być karmniki z poidełkami lub np. niewielkie fragmenty nieopodal akwenów wodnych. Jeśli mamy wątpliwości, czy zwierzętom nie zaszkodzi wybrany pokarm, lepiej nie ryzykować i im go nie podawać. O wiele lepiej wrócić kolejnego dnia z odpowiednią mieszanką, którą można kupić w każdym sklepie zoologicznym!
polsatnews.pl
[ad_2]