[ad_1]
Opozycja zapowiada, że chce postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego. Taka deklaracja padła z ust prawdopodobnego przyszłego premiera Donalda Tuska. Teraz powtórzył ją również poseł Polski 2050 Ryszard Petru w “Gości Wydarzeń”.
– Jest wysokie prawdopodobieństwo, że to nastąpi. Będzie zapewne wniosek, żeby go postawić przed Trybunałem Stanu. Łamał konstytucję, finansując dług państwa przez NBP, przed pośredników – powiedział rozmówca Piotra Witwickiego.
ZOBACZ: Adam Glapiński: Każdy, kto atakuje NBP, ma złe zamiary wobec Polski i Polaków
Petru doprecyzował, że na liście win Glapińskiego jest “łamanie ustawy NBP, konstytucji i brak apolityczności”.
Zapowiedź dotycząca niedziel handlowych
W dalszej części rozmowy pojawił się wątek nowej funkcji posła Polski 2050 – został przewodniczącym Komisji Gospodarki i Rozwoju. Prowadzący dopytał, czy w przyszłym rządzie nie interesował go stołek ministra finansów.
– Wszystko wskazuje na to, że mamy rząd ułożony. Moje ambicje są wtórne, teraz trzeba stworzyć spójny rząd i podzielić się pracą. Rozpoczynamy od poniedziałku, we wtorek będą pierwsze głosowania nad ustawą, które moja komisja będzie przerabiać, dotyczy niedziel handlowych – wyjaśnił Petru.
“Chciałbym, żeby wszystkie decyzje były handlowe”
Polityk wyjaśnił, że chodzi o to, że Polacy – zamiast w niedzielę 24 grudnia – będą mogli zrobić zakupy w niedzielę 10 grudnia.
– Docelowo chciałabym, żeby wszystkie niedziele były handlowe, ale wiadomo, trzeba szukać kompromisów – tłumaczył i dodał, że satysfakcjonującym rozwiązaniem mógłby być system, w którym co druga niedziela w miesiącu jest handlowa.
Petru mówił też o przyszłych decyzjach rządu w kontekście cen. – Musiałbym zobaczyć całą sytuację finansów publicznych, natomiast uderzenie w ceny prądu byłoby szokiem dla Polaków, nie jesteśmy do tego przygotowani, a opóźnianie nowego rządu powoduje, że trudniej nam będzie przejąć pełną kontrolę od 1 stycznia. Przejmujemy finanse w takim stanie, w jakim zostawiło ją PiS – powiedział.
Petru z radą dla Lewicy
Medialne doniesienia wskazuje na to, że ministerstwo edukacji obejmie ktoś z Lewicy. Ryszard Petru uważa, że nowy szef resortu powinien skupić się na reformie nie tylko systemu edukacji, ale i sposobu finansowania nauczycieli.
– Powinna być szybka podwyżka, bo ich wynagrodzenia są bardzo niskie. One powinny być waloryzowane. Ja jestem w ogóle zwolennikiem decentralizacji, żeby dyrektor miał większą władzę – powiedział i dodał, że “obecnie wszyscy nauczyciele muszą dostawać tak samo”, a właściwym sposobem byłoby premiowanie “dobrych nauczycieli”. Poseł doprecyzował jednak, że to jego osobiste poglądy.
Tekst jest aktualizowany.
Poprzednie odcinki programu dostępne na polsatnews.pl.
kg/polsatnews.pl
[ad_2]