[ad_1]
Jak wynika z najnowszego raportu urzędu transportu kolejowego dotyczącego ruchu pasażerskiego na kolei w powiatach, 2,3 mln Polaków nie ma dostępu do transportu kolejowego. W 43 powiatach nie ma ani jednej czynnej stacji kolejowej.
– Wykluczenie transportowe jest dość trudnym tematem (…) problem jest w odpowiedzialności. Nie mamy w Polsce zdefiniowanego żadnego szczebla, który bierze odpowiedzialność za transport publiczny – mówił na antenie Polsat News ekspert do spraw transportu dr Jakub Majewski z Fundacji ProKolej. Dodał, że ustawodawca określa jedynie, iż to marszałek województwa odpowiada za kolej na swoim terenie i “ta kolej względnie działa”
Najpierw należy dopracować przepisy w Polsce
Chcąc uzyskać informację o liczbę miejscowości gminnych czy sołectw, do których nie dojeżdża transport kolejowy tak naprawdę nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. – Każdy rozłoży ręce. Wójt powie to temat dla starosty, starosta powie może do marszałka, a marszałek powie, że za transport odpowiada minister infrastruktury i w rezultacie nie odpowiada nikt – tłumaczył ekspert.
Podkreślił, że odpowiedzialność w tej kwestii jest pierwszą rzeczą, jaką należy zdefiniować, by móc podjąć jakiekolwiek działania. Majewski przypomniał, że jest kilka pomysłów, aby odtworzyć linie kolejowe, które były przez dłuższy czas nieczynne, albo takie, których stan techniczny nie pozwala na prowadzenie ruchu pasażerskiego w XXI wieku, ale jednocześnie podkreślił, że jest wiele miejsc, do których kolej nie dociera, bo nigdy jej tam nie było.
ZOBACZ: Polski transporter ratuje życie Ukraińców. Niesamowity film
– Powinniśmy sobie zadać pytanie czy chcemy mieć jakiś standard komunikacji. W każdym powiecie powinna być kolej, ale trzeba wziąć pod uwagę także częstotliwość przejazdów. Czy ten pociąg ma się zatrzymać raz dziennie czy kursów będzie siedem lub osiem, żeby można było gdzieś pojechać i tego samego dnia wrócić. Bo co mi po tym, że raz dziennie zatrzyma się u mnie pociąg. Pojadę i wrócę następnego dnia i będę codziennie nocował w hotelu? – mówił ekspert.
Dodał, że zbadanie tego typu potrzeb nie jest trudne, jednak nikt się ich nie podejmuje, ponieważ po otrzymaniu wyników pojawiłoby się pytanie “co dalej” i tutaj pojawia się problem.
Przed wyborami politycy obiecywali zmiany
Temat kolei od lat pojawia się w kampaniach wyborczych, a tegoroczna nie jest wyjątkiem. Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi mówił, że jednym z priorytetów jest rozwój kolei i doprowadzenie torów do wszystkich polskich miast powyżej 10 tys. mieszkańców.
Gość Polsat News zauważył, że teraz, kiedy kształtuje się nowy rząd i pojawiają się różne propozycje nazwisk na stanowiska ministrów poszczególnych resortów, “nikt nie bije się o stanowisko ministra infrastruktury i to jest ważna część rzeczywistości”. Pozostaje pytanie co zrobi rząd i nowy minister i czy zostaną podjęte jakiekolwiek działania zmierzające do zmniejszenia wykluczenia komunikacyjnego w Polsce.
[ad_2]