[ad_1]
Leszek Balcerowicz skrytykował w poniedziałek w mediach społecznościowych program “100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów”, który zawiera propozycje programowe Koalicji Obywatelskiej. “To ma być programu rządu?!” – napisał były minister finansów i były prezes NBP na platformie X (wcześniej Twitter).
W programie znalazło się m.in.: podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł., finansowanie procedury in vitro z budżetu państwa, wprowadzenie tzw. babciowego oraz podwyżki dla nauczycieli i pracowników tzw. budżetówki – kolejno o 30 i 20 proc.
Leszek Balcerowicz krytykuje KO. “To ma być program rządu?!”
Balcerowiczowi nie spodobało się to, że zaproponowany przez KO program zawiera liczne szczegóły, pomijając te kwestie, które były minister finansów uznaje za “zasadnicze”. Są to: ocena stanu gospodarki po rządach PiS, podanie źródeł finansowania obietnic wyborczych, a także odpowiedź na pytanie “co zrobić, by nasza gospodarka nie wpadła w stan bliski stagnacji”.
ZOBACZ: Prezydent wygłosi orędzie. Chodzi o powołanie nowego rządu
Dzień wcześniej, również na platformie X, były minister sugerował, że pieniądze na wyborcze obietnice zawsze się znajdą, gdyż “można je pożyczyć lub dodrukować”. Balcerowicz uważa jednak, że nie należy tego robić.
Osoby, które myślą w ten sposób, były minister określił we wpisie jako “ludzie ogłupieni i/lub bezwstydni”, którzy “wypowiadają się na tematy, w których poznanie nie włożyli żadnej pracy”.
Pisząc te słowa, Balcerowicz miał na myśli ekonomistów ze Stowarzyszenia Polska Sieć Ekonomii. Wystosowali oni do nowego rządu list w reakcji na “pojawiające się w przestrzeni publicznej dezinformacje nt. stanu polskiej gospodarki oraz niepokojące apele o cięcia budżetowe”.
Współautor programu PO: Środki na nasze obietnice są i będą
W poniedziałkowy poranek na antenie Polsat News gościł poseł i współautor programu KO Andrzej Domański. W programie “Graffiti” zapewnił, że pieniądze na realizację poczynionych przez jego ugrupowanie obietnic wyborczych “są i będą”.
ZOBACZ: Andrzej Domański w “Graffiti”: Środki na nasze obietnice są i będą
Polityk oświadczył m.in., że “zobowiązanie 20 proc. podwyżki dla budżetówki, w tym 30 proc. podwyżki dla nauczycieli, są jak najbardziej aktualne“. Powstrzymał się jednak od jasnej deklaracji dotyczącej wprowadzenia obiecanej kwoty wolnej od podatku na poziomie 60 tys. złotych w najbliższym roku budżetowym.
Niejako uspokajając obawy Leszka Balcerowicza, Domański zapewnił, że jego ugrupowanie wie, skąd pozyskać pieniądze na realizację programu. Wśród źródeł finansowania wymienił: obniżenie kosztów obsługi długu, odblokowanie funduszy z KPO, wyższe dywidendy wypłacane przez spółki Skarbu Państwa, niższą dotację z budżetu dla TVP i oszczędności.
– Pomysłów, skąd czerpać środki, naprawdę nie brakuje – przekonywał poseł KO.
[ad_2]