[ad_1]
Jaka pogoda w poniedziałek 06.11.23 rano?
Już od wczesnych godzin porannych zaznaczy się podział kraju na dwie części: słoneczną oraz pochmurną i deszczową. Różne modele meteorologiczne przewidują nieco inne “granice” między tymi dwoma strefami, jednak spodziewamy się, że krótko po wschodzie słońca będzie ona wyglądała następująco:
Największe szanse na ładną, niemal bezchmurną aurę mają mieszkańcy:
- południowo-wschodniej części województwa dolnośląskiego
- Opolszczyzny
- Górnego Śląska
- Małopolski
- Podkarpacia (zwłaszcza okolic Gorców, Beskidu Niskiego i Bieszczad)
Niebo nad pozostałymi regionami Polski zdominują gęste chmury piętra średniego i niskiego, spodziewamy się przelotnych opadów deszczu, które szczególnie dają się we znaki na Pomorzu, Warmii, Mazurach, w północnej części Mazowsza oraz na Podlasiu. Punktowo może popadać też w Wielkopolsce, jednak tam z godziny na godzinę szanse na rozpogodzenia będą rosnąć.
Będzie to dość chłodny poranek – słupki rtęci zatrzymają się między 6 a 8 stopniami powyżej zera. W Tatrach plus 2 kreski, a w wyższych partiach gór możliwe gruntowe przymrozki. Dlaczego w poniedziałek pogoda podzieli Polskę właśnie w ten sposób? Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto zaznajomić się z mapami prezentującymi rozkład ciśnienia nad kontynentem:
Na południowe krańce Polski oddziałuje potężny ośrodek wyżowy, który przemieszcza się nad Portugalię. Pozostałe części kraju pozostają pod wpływem niżów z północy kontynentu. Tłumaczy to też spore rozbieżności, jakie w dniu jutrzejszym będą wskazywać barometry:
Tak dynamiczne warunki pogodowe nie pozostaną też bez wpływu na nasz biomet: na północ od linii, jaką wyznacza Gorzów Wielkopolski, Poznań, Łódź, Warszawa i Lublin, będzie on niekorzystny. W pozostałych częściach kraju obojętny lub korzystny.
Jaka pogoda w poniedziałek 06.11.23 w południe?
Temperatura w całej Polsce będzie wyrównana: od 9 do maksymalnie 12 kresek na plusie. Uwaga! Na Pomorzu we znaki może dać się wiatr – w porywach może dochodzić do 70-80 km/h. Szczegóły można sprawdzić na stronie IMGW.
Podział Polski na część słoneczną i pochmurną wciąż będzie obowiązywał. Można mieć nadzieję, że w godzinach popołudniowych rozpogodzi się także w Wielkopolsce, na Kielecczyźnie, być może także na ziemi łódzkiej, jednak w północnej części kraju wciąż możliwe przelotne opady deszczu.
Patrząc z perspektywy minionego weekendu, powinien to być w pogodzie całkiem spokojny dzień – zwłaszcza dla mieszkańców regionów podgórskich. Po raz pierwszy od dwóch dni IMGW nie wydała ostrzeżeń o porywistym wietrze dla tej części Polski. Po stronie ciekawostek trzeba odnotować, że wysoko w Tatrach, także w ciągu dnia, utrzymają się temperatury ujemne.
ZOBACZ: Powodzie we Włoszech i Chorwacji. “Morze wylało się na ulice miast”
Warto też w tym miejscu zwrócić uwagę na to, że nawet niezbyt wysokie pasmo górskie, jakim są Karpaty, może bardzo mocno kształtować pogodę na kontynencie. W chwili, gdy w Polsce termometry nie pokażą więcej niż 12 stopni na plusie, we Wiedniu i w Bratysławie wskazania mogą przekroczyć nawet 15-16 kresek powyżej zera.
Jeśli ciepłe masy powietrza z południa kontynentu zyskają przewagę nad niżami z północy, są pewne szanse na to, że w Polsce południowej (być może także centralnej) niebawem będziemy odnotowywać podobne wartości. Sytuacja wyklaruje się już na dniach, o czym oczywiście poinformujemy w kolejnych newsach.
Jaka pogoda w poniedziałek 06.11.23 wieczorem?
Praktycznie w całym kraju – poza Tatrami – temperatura będzie bardzo wyrównana. Spodziewamy się, że po zmroku termometry pokażą między 7 a 9 kresek na plusie.
Strefa opadów powoli opuści nasz kraj, chociaż spodziewamy się, że podział na część wolną od zachmurzenia i tą, gdzie obłoki będą dominować, wciąż będzie obowiązywał. Piękne, rozgwieżdżone niebo będą mogli podziwiać mieszkańcy:
- Dolnego Śląska (uwaga, późno w nocy możliwy wzrost zachmurzenia)
- Opolszczyzny
- Górnego Śląska
- Małopolski
- Podkarpacia
- Wielkopolski (zwłaszcza zachodniej części województwa)
- ziemi lubuskiej
- ziemi łódzkiej i zachodniej części Mazowsza (tu chmury ustąpią dopiero po północy).
W tych regionach Polski warunki do obserwacji astronomicznych będą naprawdę dobre. Warto tutaj przypomnieć, że Jowisz, którego można podziwiać już przez zwykłą lornetkę, wschodzi krótko po zachodzie słońca – to charakterystyczna „gwiazda” świecąca nisko nad horyzontem na wschodzie. Nieco później w nocy łatwo można go odnaleźć w gwiazdozbiorze Barana.
mbl/ Polsatnews.pl
[ad_2]