[ad_1]
Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku wraz z dowódcami operacji oraz z Komendantem Żandarmerii Wojskowej zdecydowali o zawężeniu terenu poszukiwań do dwóch hektarów – poinformowano w piątek przed południem.
Wyznaczony teren obejmuje rejon zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Policjanci i żandarmi wojskowi zakładają, że w tym miejscu może znajdować się poszukiwany Grzegorz Borys. Decyzja o zawężeniu poszukiwań wynika z konkretnych informacji i zabezpieczonych śladów, które policjanci i żandarmi zdobyli i zabezpieczyli w wyniku dotychczasowej pracy nad tą sprawą – podano w komunikacie.
Jak dodano, kryminalni zabezpieczyli 15 terabajtów zapisów z kamer monitoringów, które są na bieżąco analizowane. “Ich analiza na tę chwilę nie wykazała, aby poszukiwany znajdował się poza terenem leśnym. Mimo to nie wykluczone zostały pozostałe hipotezy, dlatego w tym zakresie prowadzona jest inna forma poszukiwań” – czytamy w komunikacie policji.
Grzegorz Borys poszukiwany. Zawężono obszar
Służby podkreślałą, że teren poszukiwań jest skrajnie trudny i niebezpieczny, obfituje w mokradła, grzęzawiska i trudno dostępne miejsca. “Mimo sprawdzenia zbiornika przez nurków wojskowych oraz strażaków-nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego Gdańsk nie zdołano dotrzeć do wszystkich części tego terenu, z tego powodu do jego przeszukiwania będzie wykorzystywany specjalistyczny sprzęt. Aby dokładnie i bezpiecznie przeszukać ten teren trwają konsultacje z ekspertami m.in. z zakresu hydrologii” – podaje policja.
Jak dodano, teren został wygrodzony i zabezpieczony na czas akcji przeszukiwania tego miejsca. “Prosimy o wyrozumiałość i apelujemy o niewchodzenie na teren poszukiwań oraz stosowanie się do poleceń policjantów i żandarmów” – dodaje KWP Gdańsk.
Poszukiwania Grzegorza Borysa. Śmierć nurka
Piątek to piętnasty dzień poszukiwań Grzegorza Borysa. 44-latek podejrzany jest o zabicie swojego syna. Do zbrodni doszło 20 października w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie. Mężczyzny poszukują polskie służby, wystawiono za nim także czerwoną notę Interpolu.
W czwartek o godzinie 18:00 we wszystkich jednostkach Państwowej Straży Pożarnej, a także w Ochotniczych Strażach Pożarnych włączono sygnały świetlno-dźwiękowe. Strażacy upamiętnili w ten sposób swojego kolegę – sekc. Bartosza Błyskałę, który zmarł w wyniku tragicznego wypadku podczas pełnienia służby.
Nurek brał udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa. Jak informowaliśmy w polsatnews.pl, do zdarzenia doszło w zbiorniku przy ul. Lipowej podczas akcji pod wodą. Nieprzytomnego strażaka wyciągnięto na brzeg.
[ad_2]